34

4.4K 192 10
                                    

-Zuzka wstawaj -czułam jak ktos trzęsie moim ciałem ale nie dalam rady się ruszyć -Obleje ccie woda jak nie wstaniesz -otworzyłam leniwie jedno oko i ujrzałam nad sobą postać Szymona
-Czego -mruknelam przewracajac sie na drugi bok
-Bartek sie wybudzil, dzwonili ze szpitala -zerwalam się na równe nogi i spojrzałam N niego
-Na prawdę?
-Po co bym Cię budzil? -Z szerokim uśmiechem rzuciłam się N niego i przytulilam. Był zdezorientowany ale po chwili również mnie przytulił. Szymek chciał aysmy coś jeszcze zjedli przed wizytą jednak ja po ubraniu się kazalam mu od razu jechać do szpitala. Nawet nie pamiętam całej drogi. Ciągle miałam w głowie słowa ze się obudził. W taksowce sprawdziłam telefon, mialam SMS SMS Piotrka

Od: Piotrek 💏
      Przepraszam. Wróć do Polski

Do: Piotrek 💏
      BARTEK SIĘ WYBUDZIL. NIEDLUGO WRACAM.

Od: Piotrek 💏
       Wróć dzisiaj jeśli mnie kochasz

Do: Piotrek
       Nie szantazuj mnie, wrócę za kilka dni :)

Schowalam już komórkę bo podjechalsmy pod szpital. W wyjątkowo szybkim tempie znalazłam sie na 4 piętrze przy sali 232. Pchnelam drzwi, i momentalnie mój dobry humor orysl. Przy łóżku Bartka siedziala wysoka ruda dziewczyna która trzymała go za rękę. Kiedy mnie zobaczyła momentalnie wbiła się się jego usta. Wybieglam stamtąd, Szymek który jechał winda a nie schodami jak ja właśnie wyszedł z windy więc na niego wpadłam
-Ej mała, co jest? -spojrzał na mnie pytajaco
-Wracam dzisiaj do Polski, przyjazd tutaj to był błąd. Nie mow mu ze bylam. -wyminelam go i weszlam do windy, która zdarzyła się zamknąć zanim chlopak coś powiedział. Usiadłam w parku przy szpitalu z kawą która kupiłam po drodze. Było mi tak cholernie przykro. To ja siedzialam tyle ile mogłam przy jego łóżku. Raz zlamalam zasady i nawet tam nocowalam. A otrzymuje kopa w dupe. Wyjęłam komórkę aby sprawdzić lot, mialam SMS jednak nie od Pitrka jak się spodziewałem Al od Szymka.

Od: Szymek
       Wróć do szpitala, co się stało?

Od: Szymek
       Przyjdź i z nim porozmawiaj chociaż, od kad przyszedłem tylko pyta czy też jesteś Zuza

Do; Szymek
       Mam samolot dzisiaj o 20:30. Powiedz dla Kamila żeby się nie martwił Piotrek mnie odbierze z lotniska

Od: Szymek
       Cholera Zuza, co się takiego wydarzyło?

Nie miałem siły mu odpisywac, zresztą po co. To wszystko jest takie bez sensu. Mam chłopaka a boli mnie fakt ze mój były z kimś jest. Chore. Dokonczykam kawę i pojechałem do hotelu gdzie jak najszybciej się spakowalam. Była godzina 14 więc miałam jeszcze 6 godzin do lotu. Nie chciałam siedzieć w hotelu, wzięłam swoją walizkę i mimo kłótni ze sama sobą. Pojechałam do szpitala żeby chociażby powiedziec mu do widzenia. Kiepskie. Weszłam do sali, Szymek z Kamilem od razu zerwali się z miejsca i powiedzieli że zostawia nas samych. Wyszli, usiadłam przy łóżku i zastanawialam się co powiedzieć
-Co tu robisz? -zapytał oschle. Auc, poważnie?
-Pytasz poważnie?
-Jakbym nie pytał poważnie to bym w ogole nie zadał tego pytania -mruknął odwracając ode mnie wzrok
-Myślałam ze chociaż odrobinę ucieszysz się na mój widok
-Zabawne, czemu miałbym cieszyć się Na widok kogoś przez kogo trafiłem tutaj? Kto miał Na mnie wykebane przez ostatni miesiąc?
-Słucham? Ja miałam N Ciebie wyjebane? Wyjechales mimo ze Cię blagalam abyś został, zmieniłeś numer telefonu, nie odzywales się. Sam prosiles abym zapomniała -łzy poleciały mi po policzku -masz rację. Nie dobra. Nie potrzebnie tutaj przyszłam. Nie Było mnie tutaj. Chwilę zastanawiałam się czy nadal Cię kocham, i mam pecha. Bo jestem zakochana w największym dupku na świecie. -wybieglam z sali. Nawet się nie odezwał nic. Chłopcy chwilę patrzeli na mnie z uśmiechem ale kiedy zobaczyli że płacze, Kamil od razu mnie przytulił a Szymek poszedł do sali.
-Proszę, zawieź mnie N lotnisko -wyszeptalam do brata który od razu zabrał mnie spod sali. Do lotniska nic się nie odzywalismy, tylko siedziałam do niego przytulona w taksowce
-Wszystko słyszeliście? -spojrzałam N niego pytajaco kiedy siedzieliśmy na ławce na lotnisku. Pokiwal tylko głowa i znowu mnie przytulił. Dopiero do mnie doszło ze powiedzialam Bartkowi ze go kocham. I była prawda

Siostra Mojego KumplaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz