#6

92 3 0
                                    

Niesamowicie głośny pisk w uszach, pełno świateł, białe pomieszczenie. Chyba się przemieszczam. Co się dzieje? Gdzie ja jestem. 

-Boże czy to coś poważnego?

-Proszę pomóżcie jej.

Przez pisk w uszach przebijał się co chwila czyjś głos. Nie wiem czyj. Rozsadzało mi głowę. Czułam jakby spadło na mnie sto kilogramów cegieł. Usłyszałam "blok operacyjny."

Czy to mnie będą operować? Co mi się stało? Ohh niech ten cholerny pisk zniknie! Boże moja głowa. 

Podano mi narkozę. Odpłynęłam.

*=.=*

-Gdzie ja jestem?- otworzyłam lekko oczy, jednak powieki były tak ciężkie, że od razu je zamknęłam

-Nie podnoś się. Jesteś bardzo osłabiona. Proszę leż kochanie. Wszystko jest okej. Musisz tylko odpoczywać.

-Tata? To ty?- nie wiedziałam z kim rozmawiam.

-To ja Ethan, twój starszy brat. Tata zostawił nas dwa lata temu, nie pamiętasz?- powiedział zaniepokojony.

Znowu zasnęłam.

Po dwóch dniach

-Panie doktorze czy z nią już dobrze?- spytała mama łamiącym głosem.

-Jeszcze nie przeprowadziliśmy wszystkich badań. Córka jest bardzo słaba i wyczerpana. Jednak jej stan się poprawia.

Słyszałam rozmowę stojących nade mną: mamy i lekarza.

-Ohh kochanie w końcu się obudziłaś- mama ucałowała mnie, kiedy lekko otworzyłam oczy- jak się czujesz?

-Jest okej-powiedziałam lekko zachrypniętym głosem.

-Kochanie chcesz pić?- w odpowiedzi kiwnęłam głową. Mama poszła najprawdopodobniej do sklepu. Po kilku minutach usłyszałam skrzypienie drzwi.

-Mama?- spytałam cicho. Nie miałam siły żeby podnieść powieki. Nie otrzymałam odpowiedzi. Ktoś złapał za moją dłoń i zaczął ją gładzić. Przeszedł po mnie dreszcz, jednak dotyk drugiej osoby był przyjemny, chodź przez chwilę mogłam zapomnieć o bólu.

Ahh, to znowu Ty...Donde viven las historias. Descúbrelo ahora