13.

4.4K 201 56
                                    

9 miesięcy później...






Nie no taki żarcik  xD

Rano...

Obudziłam się wtulona w Luke'a. Było mi tak ciepło i wygodnie.. A na myśl o wczorajszej nocy kąciki moich ust same podniosły się do góry. Obróciłam się na drugą stronę, by spojrzeć na śpiącego chłopaka. Włosy miał przyklepane do czoła, a z otwartej buzi ciekła mu slina..
Zaśmiałam się. Zrobiłam to chyba za głośno, bo ten po chwili otworzył oczy. Widząc mnie uśmiechnął się szeroko.
- Dzień dobry księżniczko- powiedział jeszcze zaspanym głosem.
- Dzień dobry książę - cmoknęłam go w usta.
- Mmm.. Tak mogę się budzić zawsze- wymruczał- No... I zasypiać też- poruszał znacząco brwiami, a moje policzki przybrały kolor pomidora. By je zakryć schowałam twarz w zagłębienie szyji chłopaka. Do moich uszu dotarł jego chichot. Podniosłam na niego wzrok, a on bez ostrzeżenia wpił się w moje usta. Pocałunek był namiętny, ale i delikatny. Luke przewrócił mnie na plecy i zawisnął nade mną nie przerywając pieszczoty.
- Wstawać, za chwilę śniada...- do pokoju wpadła Rose, a my się odrazu od siebie oderwaliśmy- Albo wiecie co? Nie śpieszcie się..- powiedziała i z głupim uśmieszkiem na twarzy wyszła.
Blondyn ze zrezygnowaniem pokrecil głową, po czym wstał.
- Idę się ubrać księżniczko.
- Ja pieprze zupę... nie idę- powiedziałam zakrywając głowę kołdrą.
- Co..?- zapytał Luke powstrzymując się od śmiechu.
- Nie idę- powiedziałam spod pościeli.
- Nie oto chodzi... Co powiedziałaś przed tym?
- Eee.. Pieprze zupę?- bardziej zapytałam niż stwierdziłam.
- Moja grzeczna dziewczynka nie używa brzydkich słów?- zapytał z uśmiechem podchodząc do mnie.
- Nieee- pokręciłam głową, a chłopak pocałował mnie w nos.
- Mmm.. Czemu jesteś taka idealna?
- Przestań.. Wcale nie jestem..- zarumieniłam się po raz kolejny dzisiaj.
- Tak?- zapytał unosząc brew- To wymień mi chociaż jedna swoją wadę.
- No więc, jestem brzydka, głupia mam...- nie dał mi dokończyć.
- Nawet tak nie mów! Miałaś powiedzieć prawdę.
- Ale to jest prawda..!
- Wcale, że nie- popatrzył mi w oczy- jesteś najpiękniejszą, najmądrzejszą, najwspanialszą i najcudowniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem. Nie wyobrażam sobie bez ciebie życia. Jesteś mojim ideałem. Moją dziewczyną. Moją miłością. Kocham Cię księżniczko.

Kocham Cię

To słowo miałam cały czas w głowie. Z moich oczu poleciało parę łez.
- Hej, nie płacz.. powiedziałem coś nie tak?- zapytał wycierając mój policzek.
- Nie, oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie.. ja po prostu.. Ja.. Kocham Cię Luke.
Powiedziałam i wtuliłam się w chłopaka.

______________________________

Rozdział krótki, bo nie wiem co napisać, a już dawno nic tu nie było...

Brak weny.. jak ja tego nie lubię...
(T-T)

Hi, Princess 2 | L.H.Where stories live. Discover now