Na podstawie francuskiego serialu animowanego stworzyłam własne opowiadanie.
Zapraszam do czytania, oceniania i komentowania :)
28.06.18
#5 w #kodlyoko
- Samatha, a co tu robisz ?- spytała nauczycielka.
Ta jednak nic nie odpowiedziała. Jeremy i reszta wiedzieli, że to spektrum. Bardzo się bali, szczególnie o Ulricha.
- Słuchajcie, plan jest taki... Odd wywabi Sam spod drzwi...- szeptał Jeremy.
- A dlaczego ja?!- oburzył się Włoch.
- Nie przerywaj mi... Odd wywabi ją od wyjścia a my szybko uciekniemy do fabryki- dokończył.
Odd nie był zadowolony z tego planu ale to jedyne wyjście z tej sytuacji. Chwilę "zabawi" się ze spektrum, oni dezaktywują wieżę i problem się rozwiąże.
- To jak, Odd decydujesz się na ten pomysł?- spytał niecierpliwie Jeremy.
- Niech będzie- z rezygnacją odparł.
Odd zaczął swoją część.
- Teraz!
W tej chwili wszyscy z sali wybiegli, a wojownicy pognali do fabryki. Jeremy dzwonił do Ulricha. W końcu się dodzwonił.
- Gdzie ty jesteś?!!- krzyczał Belpois.
- U pielęgniarki- odpowiedział.
- Co ty tam robisz ?
- Nie wiem...
- Musisz przyjść do fabryki... spektrum jest na ziemi.
- Postaram się...
Zajęta Dorothy przez chwile nie wiedziała co robi Ulrich, gdy usłyszała jak chłopak runął na ziemię.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Ulrich? Co ty wyrabiasz?
Stern ocknął się i wstał bez słowa. Szedł ledwo żywy, ale musiał się stawić w fabryce.
* Odd w pokoju*
- Mam nadzieję, że mnie nie znajdzie- szepnął do siebie.
Krzyknął i upadł Widząc spektrum przedzierające się przez drzwi zamknięte na klucz. Podniósł się na łokciach, był bardzo wystraszony. Nie mógł pozwolić sobie na to, żeby spektrum go dopadło.
Przeraził się jeszcze bardziej, gdy Sam przycisnęła mu ręce do podłogi. Był obezwładniony.
- Zostaw...- nie dokończył, bo spektrum całowało go w usta.
Jego zaciśnięte mocno pięści stawały się coraz bardziej rozluźniane. Czuł się okropnie. Nie mógł złapać oddechu, a w dodatku coś próbowało nim zawładnąć.
