#10#

1.4K 82 9
                                    

***** Oczami Caina *****

Pojechaliśmy z chłopakami do Liama aby załatwić nasze sprawy. Chciałem aby zostawił mnie, chłopaków i Elizabeth w spokoju. Wiedziałem, że nie będzie to takie proste, ale musieliśmy chociaż spróbować. Liam sam zaproponował nam spotkanie. Zadzwonił do mnie dziś rano gdy się obudziłem. Mówił, że chce wszystko naprawić. Wiedziałem, że coś knuje, ale moja ciekawość nie dawała mi spokoju. Umówiliśmy się w tak zwanym ,, Czarnym Dole " dobrze wiedziałem co to za miejsce. To były opuszczone zakłady, w których pierwszy raz na poważnie pobiłem się z Liamem. Umówiliśmy się na 13, ale byliśmy przed czasem. Tom zaparkował samochód kawałek od zakładów aby czasami nie wpaść w pułapkę. Wyszliśmy wszyscy z auta i kierowaliśmy się do wejścia zakładów. Weszliśmy i zobaczyliśmy kogoś siedzącego na końcu. Dla bezpieczeństwa wyciągnęliśmy broń. Dałem znak chłopakom aby szli powoli w tamtą stronę. Byliśmy kawałek od tego człowieka i zobaczyliśmy, że nie żyje.

- Caine czy to jakiś żart? - Spytał Luke.

- Niestety chyba nie. Wiem, że teraz nie wiecie co myśleć. Zresztą ja też. Chodźcie zobaczymy kto jest ich kolejną ofiarą. - Mówiłem to spokojnym głosem. To nie pierwsza, ani pewnie nie ostatnia taka akcja. Staliśmy obok ofiary.- Kojarz może któryś was tego chłopaka? - Każdy kiwnął głową na nie. - Biedny chłopak pewnie zaszedł im za skórę co nie trudno zrobić. - Powiedziałem z grymasem na twarzy. - Dobra nie ma co się mazać trzeba go przeszukać.

- Ja się tym zajmę. - Odpowiedział Tom

- Ok. To my się tu rozejrzymy. - Po 20 mitach przeszukiwaniach tego zakładu nie znaleźliśmy nic oprócz jakiś starych ubrań.

Caine! - Krzyczy Tom - Wydaje mi się, że powinieneś to zobaczyć. Podbiegam do Toma, a on mi wręcza kartę papieru. Z niepewnością czytam znalezioną wiadomość.

Witaj Caine. Jak widzisz dałeś mi się wykorzystać . Myślałem, że jesteś chociaż trochę mądrzejszy i się nie zgodzisz na spotkanie. Jednak się myliłem. Skąd wiem, że tu jesteś? Otóż mam zamontowane kamery. Gdzie się nie spojrzysz będę cię widział. Haha śmieszne prawda, ale wiesz co mnie najbardziej śmieszy? To, że zostawiłeś swoją dziwkę samą w domu. Pewnie też cię zastanawia skąd to wiem? Wiem to bo od jakiegoś czasu obserwujemy twój dom. Chyba wiesz co dalej masz robić Caine.#1#

Czytając ten list serce mi stanęło. Jaki ja jestem głupi! Dlaczego zostawiłem ją samą?

- Chłopaki zbieramy się szybko. To była pułapka aby się włamać do naszego domu.- Chłopacy od razu zrozumieli i chwile potem byliśmy już w drodze do domu. - Tom szybciej! - Nie mogłem się uspokoić. Jeśli jej się cokolwiek stało chyba się zabije. Tom jeszcze nie zdążył zaparkować a ja od razu wybiegłem z samochodu do środka.

- Elizabeth! Kochanie! - Krzyczałem w nadziei aby moja księżniczka tu była, ale nic nie usłyszałem. Wszedłem w głąb domu i zobaczyłem drzwi od łazienki, które leżą na ziemi. Załamany usiadłem na kanapę w salonie. Rozejrzałem się w koło i zobaczyłem kopertę. Niepewnie otworzyłem kopertę i już wiedziałem co jest w niej napisane.

Witaj ponownie Caine. Gdzie twoja dziweczka? No tak zapomniałem, że jest u mnie. Jeśli chcesz jeszcze ją zobaczyć całą. Jedynie z małym dodatkiem. Moim kolegą. Haha. Widzimy się w czwartek o północy. Gdzie i resztę informacji dowiesz się w swoim czasie.#2#

Czwartek to już jutro. Chciałbym aby to było dziś aby odzyskać mój skarb.

***** Oczami Elizabeth *****

- Kto ci do pozwolił się drzeć! Ciesz się, że policjant był głuchy bo byś od razu oberwała, ale zostawię to sobie na później. - Zaśmiał się.

Dojechaliśmy do celu tak mi się zdaje, ponieważ on wysiadł z samochodu i chwile później mnie z niego wypchnął.

- Fajnie? Haha, poczekaj to dopiero początek.

- Jeju jak ja się boje chce być już w domu! To tylko sen, to tylko sen. - Marzyłam w myślach.

- Idź szybciej! - Popchnął mnie boleśnie. Przez to, że nie zdążyłam w czasie zareagować i upadam na ziemie. Bolało nie powiem. Prowadził mnie w nieznane na pewno mi miejsce . Przynajmniej tak mi się zdaje bo nic nie widzę przez ten worek na mojej głowie. Czułam jak złapał mnie za rękę i ciągnął za sobą. Weszliśmy do środka. Było tu trochę zimno. Szliśmy jakimś korytarzem i nagle stanęliśmy. Usłyszałam jak wyjmuję klucze i otwiera drzwi. wzdrygnęłam się na dźwięk otwieranych drzwi. Popchnął mnie do środka i ponownie upadłam. - Leż i się nie ruszaj. - Zwinęłam się w kłębek i się nie ruszałam jak mi kazał. Słyszałam jak odblokowuje telefon i wybiera numer. - Witaj szefie, mam twoją panienkę. Mogę się nią troszeczkę zabawić? Haha, ładną ma tą buźkę szkoda by było ją zniszczyć. Dobra, a teraz kiedy będziesz bo nie mogę się doczekać tak mnie podnieca. - O czym on mówi! Caine błagam pomóż mi. - Super, zobaczysz szefie spisze się na medal hahaha.

***** Rozmowa Porywacza z Liamem ***** ( Liam to szef gdyby ktoś nie wiedział )

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***** Rozmowa Porywacza z Liamem ***** ( Liam to szef gdyby ktoś nie wiedział )

***** Oczami Porywacza *****

- Witaj szefie, mam twoją panienkę. Mogę się nią troszeczkę zabawić? Haha, ładną ma tą buźkę szkoda by było ją zniszczyć. Dobra, a teraz kiedy będziesz bo nie mogę się doczekać tak mnie podnieca. - Trzeba przyznać ta laska ma serio ładną buźkę, hah i nie tylko haha.

- Słuchaj Kuba jestem w Niemczech załatwiam pewną sprawę i będę pewnie jutro wiec wiesz możesz ją tam nam troszkę przestraszyć wiesz o co chodzi. Wrócę jutro w sam raz gdy będziecie już się zbierać do oddania naszej zguby. Gdy już będzie troszkę zmęczona zadzwoń do jej chłoptasia i powiedz warunki, które ci zaraz powiem. - Wiem co oznacz jego ,,troszkę przestraszyć". Biedna dziewczyna współczuję jej, że trafiła do mnie. W ogóle jej współczuje nieźle wpakował ją ten cały Caine. No cóż jestem zabójcą a nie paniusią z uczuciami, która ryczy co 5 minut nad byle gównem. - Po pierwsze  gdy nasza gwiazda będzie gotowa zadzwoń do Caina powiedz, że chcesz się z nim spotkać w ,, Kryptonie " za budynkiem i aby przyszedł sam jeśli chce jeszcze zobaczyć swoją królewnę. Na koniec coś tam wymyśl i pokaż ją w kamerce i koniec. Teraz możesz już zaczynać zabawę liczę na ciebie.

- Super, zobaczysz szefie spisze się na medal hahaha. 

***** Autorka *****

Wiem brak rozdziałów przepraszam. Nie mam pomysłów, ani czasu. :c Dziękuje za prawie 6 tysięcy wyświetleń i 400 gwiazdek. Kocham Was jesteście wielcy. To wiele dla mnie znaczy.

  ,, Czarnym Dole " ( Czarny Dół) Moja wymyślona nazwa.

  ,, Kryptonie " ( Krypton ) Nazwa z Supermana.

Jak coś wszystko dzieje się w Polsce.

Ps: Wyżej macie Liama.  

Jeszcze raz kocham was <3 

Skradziona ze snów//W TRAKCIE POPRAWEKWhere stories live. Discover now