#10

267 15 2
                                    

*Perspektywa Kuroko*
To co powiedział Aomine było bardzo miłe. Jestem mu bardzo wdzięczny, że uczy mnie rzucać. Nie wiem jak mu się za to wszystko odpłacę.
-Kuroko musimy porozmawiać.
Do sali wszedł Akashi z dość poważną miną, nie wiedziałem o co mu może chodzić.
-O czym chcesz porozmawiać? - spytałem
-O twoich treningach rzucania.
-Wiem, że nie robię dużych postępów, ale wierzę, że mi się uda.
-Nie chodzi o to.
-To o co?
-Twoja umiejętność jest wykorzystywana do wspierania drużyny. Jesteś zawodnikiem, który nas łączy. Podawając piłki nie wychylasz się tak bardzo, dla tego ludzie cię nie zauważają. Chcąc rzucać do kosza ludzie zaczną cię dostrzegać. Przestaniesz być nie widoczny. Co za tym idzie twoja umiejętność podawania również przestanie działać.
-Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób. Chciałem po prostu być do czegoś przydatny. Nie polegać wiecznie na innych.
-Kuroko jesteś nam przydatny. Może nie możesz zdobywać punktów, ale za to pomagasz w ich zdobyciu. Może teraz obecnie na naszym poziomie nie jest to tak bardzo potrzebne, ale zawsze się znajdzie silny przeciwnik. Uważam, że łączysz tą drużynę. Chce abyś znalazł w nas światło, które umocni twój cień.
-Dzięki, Akashi to bardzo mile z twojej strony. Jednak nauczę się rzucać. Może w przyszłości będzie nam to potrzebne.
-Rób jak chcesz. Powiedziałem to co myślałem, więcej pomoc Ci nie mogę. Do jutra.
-Dobranoc.
Słowa Akashiego mnie mocno zszokowały. W końcu nikt nie może go pokonać. Jest absolutny. Dwa razy dziś słyszałem, że łącze ludzi. Może mają rację, ale i tak zamierzam nauczyć się tego. Nigdy nie wiadomo co się zdarzy.
Następnego dnia idąc na trening zobaczyłem na sali całe pokolenie cudów.
-Cześć Kurokocchi! - powiedział Kise
-Cześć. Co tutaj robicie?
-Chcieliśmy zobaczyć jak Ci idzie. - odrzekł Midorima
-Choć to takie męczące.. - dodał Murasakibara
-Tak więc zaczynajmy Kuroko. - powiedział Aomine
-Dobrze.
Dzisiaj szło o wiele lepiej. Na 100 rzutów nie trafiłem tylko 40. Połowa już za mną.
-Coraz lepiej Ci idzie Kuroko. - odrzekł Aomine
-Tak, myślę, że niedługo powinienem pokazać wam moją nową umiejętność.
-To co może zagramy mały meczyk? 3 na 3? - spytał Kise
-Dobry pomysł - stwierdził Akashi - Zaraz powinna przyjść jeszcze Kate to też zagra.
-No i dobrze. Jak wybieramy składy? Losowanie?
-Jestem za - Dodał Aomine
Składy wyglądały następująco: Kise, Kuroko, Midorima vs Akashi, Aomine, Murasakibara.
Gra się zaczęła. Pierwsza piłka była Murasakibary, który podał do Akashiego, który kierował się na kosz przeciwnika. Kise próbował odebrać mu piłkę, lecz nie dał rady. Następny był Midorima stanął przed nim próbując zablokować go. W momencie rzutu do kosza na sale weszła Kate z Momoi. Widząc zdobytego kosza Kate zaczęła klaskać. Wszyscy spojrzeli w ich stronę.
-Hej, chłopaki - powiedziała Kate
-Cześć - odpowiedzieli chórem
-Mogę z wami zagrać? - zapytała Kate
-Jasne tylko skończymy. - odpowiedział Kise
Skład następnego meczu wyglądał następująco: Akashi, Kuroko, Aomine vs Kate, Midorima i Murasakibara.
Pierwsza piłka była Aomine który kierował się w stronę przeciwnego kosza. Na drodze stanęła mu Kate, szybkim ruchem odebrała mu piłkę i skierowała się do kosza przeciwniej drużyny, gdy nagle pojawił się przed nią Akashi. Dziewczyna starała się przejść obok niego, lecz chłopak nie dawał za wygraną. Nie wiedziała jak go ominąć. Postanowiła podać piłkę Midorimie, który rzucił za 3. Następną piłkę miał Akashi. Biegnąc zobaczył na swojej drodze Kate która za wszelką cenę nie chciała dopuścić do rzutu. Nie wiedząc kiedy Akashi przeszedł i wrzucił. Przejście było niewyobrażalnie szybkie. Tym oto zakończyliśmy dzisiejszy trening.
-Akashi to było niesamowite! - powiedziała Kate
-To nic takiego. - odpowiedział Akashi
-Może pójdziemy razem na sushi? - zaproponowała Kate
-Chętnie. - powiedział Kise
-No spoko - odpowiedział Aomine
-Będzie fajnie - dodała Momoi
Po wyrazie twarzy Murasakibary pewnym się było, że jest chętny. Midorima również pokiwał głową na znak chęci. Wszyscy razem udaliśmy się do knajpki z sushi i zaczęliśmy jeść.
-Słuchajcie trenerka chciała zorganizować jakiś wyjazd. Oczywiście będziecie na nim trenować. Macie do wyboru wyjazd nad morze lub w góry. - powiedziała Momoi
-Może zrobimy głosowanie? - zaproponowała Kate
-Dobry pomysł - odrzekła Momoi
-Tak więc kto chce pojechać nad morze?
W tym czasie każdy podniósł rękę.
-Tak więc chyba się zgodzimy, że jedziemy nad morze! - powiedziała Kate
-W takim razie pogadam z Riko i ustalimy datę. Jutro wam wszystko powiem - dodała Momoi
-Powinniśmy już iść - powiedział Akashi
-Tak masz rację, do jutra - odpowiedział Midorima
Wszyscy zaczęli się rozchodzic do domu.

Kuroko No Basket - Pierwsze SpotkanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz