#3

728 48 9
                                    

*Perspektywa Midorimy*
Czy to na prawdę się dzieje? Cała cudowna generacja włącznie z szóstym graczem widmo jest tutaj? Nigdy nie myślałem, że to może się zdarzyć. A do tego trenerka wybiera Akashiego na kapitana. Czy on jest aż tak silny?
-Zaraz, zaraz czemu on zostaje kapitanem?! - krzyknął ktoś z tyłu - jest dopiero w 1 klasie i nawet nie pokazał na co go stać.
-Racja!!- powiedzieli chórem zawodnicy
-Moja decyzja jest nie odwoływalna, a jeśli chcecie wiedzieć czemu zaprezentuje wam to w mini meczu CG vs 2 klasiści.
-Nie możemy się doczekać by utrzeć nosa tym zarozumiałym gówniarzą.
Oni na prawdę chcą z nami grać? Mógłbym ich sam pokonać.
-Nie ma takiej potrzeby - odezwał się Aomine - mogę sam zagrać.
-Nie tylko Ty - dodał Kise - pokonałbym ich szybciej niż Ty.
-A czy Ty przypadkiem nie jesteś z nas najgorszy? - powiedział Aomine z uśmieszkiem na twarzy.
-Założymy się?
Można powiedzieć że zaraz mogli by skoczyć sobie do gardeł gdyby nie:
-Dość.
Po wypowiedzeniu tych słów przez Akashiego każdy zamilkł.
-Jeśli trener mówi że mamy grać razem to zagramy razem.
Nikt już więcej nie próbował się z nim sprzeczać, dobrze wiedzieli że Akashiego lepiej nie denerwować. Jedno słowo i taki rezultat... Kim on jest?
-Kto dokładnie ma zagrać? - spytałem
-Myślałam nad tobą, Kise, Aomine, Murasakibarą i Kuroko. Tylko gdzie on tak właściwie jest?
-Tutaj stoję.
Nie mogę uwierzyć że on stał tutaj cały czas. Trenerka spojrzała na niego wystraszona.
-Od kiedy tutaj jesteś?
-Stoję tu od początku.
-No dobrze, w takim razie zacznijmy mecz.
-Czemu Akashi nie zagra? - zapytał ktoś z 2 klasy - W końcu to on został kapitanem.
-Nie ma takiej potrzeby - powiedziała Aida - doskonale poradzą sobie sami, bez jego pomocy.
-Ta, już to widzimy.
-No dobra w takim razie zacznijmy mecz.

*Perspektywa Kise*
Czemu muszę grać z Aomine. Myśli ze jest taki dobry a pewnie dałbym radę go pokonać. Jeszcze ten Akashi, jest w nim coś takiego co nie pozwala nam mu się sprzeciwić. Zastanawiam się jaki on jest.
-Mecz gramy 10minut życzę wam powodzenia. - dodała trenerka
Ustawiliśmy się na boisku i zaczęliśmy grę. Pierwszą piłkę złapał Midorima. Przygotował się do rzutu. To jest nie możliwe by trafił spod naszego kosza do ich. Rzucił. Piłka wpadła, zrobił to! Każdy patrzył na niego zdziwiony wzrokiem. Następną piłkę otrzymał Kuroko, ale zanim się obejrzałem piłka znalazła się w rękach Aomine. Aomine szybkim krokiem zaczął kozłować pod kosz. Przeszedł całą obronę i wykonał wsad, nikt nie był w stanie go zatrzymać. Drugoklasiści próbowali trafić, lecz na darmo, Murasakibara zablokował ich Wszystkich. Następna piłkę miałem ja, postanowiłem pokazać Aomine, że wygląd to nie wszystko co mam. Zacząłem kozłować piłkę do kosza przeciwników, gdy nagle dwie osoby zaczęły mnie kryć. Nie patrząc poleciałem z piłką pod kosz i trafiłem.
Po 10minutach wynik wynosił 50:0 dla nas.
Oczywiście myślę że zdobylibyśmy wiecej gdyby nie nasza współpraca, nie potrafiliśmy kompletnie ze sobą grać. Drugo klasiści patrzyli na nas jak na potwory. Trening minął szybko, poszliśmy się przebrać i pójść do domu. Różowowłosa dziewczyna Momoi zaprosiła każdego z nas do Maji Burgera, podobno była przyjaciółką Aomine, ja nie wiem jak ona może z nim wytrzymać. Chętnie bym nie szedł z nim nigdzie Ale chciałem bliżej poznać pokolenie cudów. Nawet Akashi uznał że wspólny wypad na jedzenie może być dobrym pomysłem.

*Perspektywa Aomine*
Kurde, Satsuki nie potrzebnie wyskoczyła z tym pomysłem. Mógłbym teraz siedzieć w domu i przeglądać różne magazyny, nigdzie nie szedłbym z tym blondaskiem. Chociaz trochę jestem ciekawy jacy oni są. Po wyjściu ze szkoły udaliśmy się na lody, jednak zanim wyszliśmy trener powiedziała nam że chce nam o czymś powiedzieć.
-Posłuchajcie, wiecie że ludzie którzy wam mogą dorównać nazywani są niekoronowanymi królami. Otóż Momoi dowiedziała się iż oni postanowili dołączyć do tego samego liceum i liczą na pojedynek z wami. Podobno zyskali jednego silnego gracza z waszego roku. A ma on na imię Kagami Taiga i chce was pokonać za wszelką cenę.

*W tym samym czasie*
-Kagami witamy w Rakuzan.
-Dzięki, cieszę się że mogę z wami zagrać przeciw cudownej generacji.
-Widać bardzo, że się na nich nastawiłeś. Pozwól, że przedstawię Ci resztę niekoronowanych królów:
Jestem Teppei Kiyoshi, a to są Hanamiya Makoto, Kotaro Hayama, Eikichi Neubya i Reo Mibuchi.
-Miło mi was poznać.
-Tak więc zacznijmy trening.

Myślę, że pomysł z połączeniem niekoronowanych króli z Kagamim może być ciekawy. Jeśli macie jakieś zastrzeżenia chętnie je wysłucham. Arigato.

Kuroko No Basket - Pierwsze SpotkanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz