-Bałam się tego momentu jak zobaczę cię z inną wiesz..
-Ale właśnie wczoraj ten moment powinien być najlepszym w twoim życiu.
-Eee chyba nie rozumiem?
-Wczoraj powinnaś ogarnąć przez to, że zasługujesz na kogoś lepszego a nasza znajomość to po...
Dobra na dziś mam ambitny plan.Zapytam się Miley czy chce ze mną chodzić.Tak wiem wiem znam ją dopiero 2 dni no ale cóż trzeba w życiu próbować różnych rzeczy.Ale napiszę do Leo żeby wziął ze sobą Wiktorię.Pójdziemy na taką podwójną randkę tak właśnie.
Do: Leo -,-
Bierz Wiktorie i o 15 widzimy się w parku na mostku.Ja biorę Miley taka wiesz podwójna randka.ZERO PYTAŃ PO PROSTU PRZYJDŹ.
Charlie xx
Do: Miley ♥
Będę po ciebie o 14.30.Idziemy do parku z Leo i Wiktorią.
Charlie <3 xx
~Leo~
No i pięknie mamy nową parę.Ale może tak przed wyjściem wpadł bym do Wiktorii.No bo w sumie czemu nie.
Do: Wika ♥
Wika są u ciebie rodzice?
Leo xx
Od: Wika♥
Nie wpadaj :*
No i pięknie.Założę na siebie jakąś bluzę której i tak za niedługo pewnie z siebie pozbędę.Jeszcze tylko zamknąć dom i można iść.
~Wiktoria~
No dobra Lełoś będzie za moment dosłownie nasz domy są oddalone od siebie jakieś 500 metrów?Założyłam jakąś przydużą bluzę no bo poco więcej skoro i tak pewnie za chwilę nic na sobie nie będę miała.
Usłyszałam dzwonek do drzwi,rzuciłam się na nie tak jak nie wiem na co.Oczywiście chłopak po wejściu od razu zaczął mnie całować nawet nie zdążyłam zamknąć drzwi.Wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i zaniósł na górę do sypialni.Delikatnie położył i zaczął robić malinki na szyi.Następnie zdjął nasze bluzy i robił malinki po całym ciele.Rozpiął stanik i zaczął się nimi bawić.Znów zaczął składać pocałunki i schodził coraz niżej niżej no i potem sprawa się sama potoczyła.
Po skończeniu poszłam się szybko wykąpać i przebrać w zestaw wcześniej przygotowany:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
No i super.Godzina 14 i już jestem gotowa.Gdy wyszłam z łazienki Leo znów zaczął mnie całować.
-Leooo robiliśmy to przed chwilą no. -A wiesz że cię bardzo kocham. -Wiem o tym doskonale.
-Myślisz,że Charlie i Miley no wiesz,że oni razem? -Myślę,że to się stanie szybciej niż myślimy.
Wyszliśmy z domu i udaliśmy się w stronę parku.
Na miejscu ~~
Dochodząc do mostu zobaczyłam już Blondyna z tą dziewczyną.W sumie pasują do siebie.Wszyscy zaczęli rozmawiać a jakiś pierdołach tylko Charles jakiś taki nerwowy.
~~Charlie~~
Dobra chyba przydało by się zapytać no nie.Ugh jestem słaby w te gierki na ale cóż.
-Leo pójdziesz ze swoją dziewczyną po lody dla nas. -A nie możecie iść z nami?~Leo ty debilu. -Leo idziemy!~na szczęście ma o wiele mądrzejszą dziewczynę.
Poczekałem aż się oddalą.Dobra teraz albo nigdy.Miley na mnie patrzała jak by mi coś odwaliło na ale dobra.Obróciłem się w jej stronę.Popatrzyłem jej w oczy no i dobra czas na gadkę.
-Miley bo wiesz może i nie znamy się za długo ale czy...no wiesz...chciała byś zostać moją dziewczyną? -Jasne że tak głuptasie!
Rzuciła mi się na szyję.Odstawiłem ją na ziemie i pocałowałem.Nie było najgorzej.Akurat Leo i Wiktoria wrócili.Chyba jakoś przypadkiem wszystko widzieli i słyszeli bo doszli do nas i zaczęli klaskać.
Resztę dnia spędziliśmy w parku.O 21 odprowadziłem dziewczynę pod dom i pożegnałem buziakiem.
