Wczoraj jeszcze dowiedziałam się co z szkoła i poszłam spać.Dziś obudziłam się pełna emocji.Obudziłam się o 7.00.Sprawdziłam social media i poszła wykonać poranną rutynę.Pierwszy dzień w nowej szkolę.Postanowiłam założyć czarne rurki z dziurami,zwykły biały top i czarne super Stary.Włosy związałam w wysokiego kucyka.Udałam się na śniadanie i tata zawiózł mnie do szkoły.Mama musiała iść już do pracy i zawiozła Magde do przedszkola.Przyjechaliśmy pod szkołe.Duży budynek w czerwonym kolorze.Trwały aktualnie lekcję ale to dobrze nie chciałam na razie nikogo widzieć.Udaliśmy się do dyrektora i udał się ze mną do klasy.Weszliśmy i zaczął mówić: -Dzieci to wasza nowa koleżanka Wiktoria.Może powiesz coś o sobie?
-Mam na imię Wiktoria,kocham śpiewać i jazdę konną.~nie chciałam więcej mówić.
-Dobrze to twoja wychowawczyni pani Przsemyk.To ja juz was zostawiam.-Dobrze Wiktorio zajmij wolne miejsce. Udałam sie do jedynego wolnego miejsca koło jakiegoś chłopaka.Usiadłam i pani wróciła do lekcji.
-Hej jestem Leo.
-Wiktoria.
-Miło mi kotku :*.
-Nie zapędzaj się chłopczyku ;).
Chyba pani widziała,że chłopak się zapędza.
-Devries do odpowiedzi.
-Może pani wstawić jedynkę.
-Nie denerwuj mnie.
-Może się pani zamknąć.
-Jedynka weź się do roboty debilu bo nie zdasz.
Pani wróciła do lekcji.Ten cały Leo chyba chciał się popisać ale coś mu nie wyszło.
-To jak mała dziś u mnie?
-Małą to ty możesz mieć pałę.
-Niegrzeczna lubię takie.
-Mam rozumieć że jesteś zasranym Bad Boy'em który rozkochuje zalicza i zapomina o nich.Sory nie startuj sobie do mnie.
-I tak będziesz moja.
-W snach.
Nienawidzę takich osób.Trzeba być poważnie powalonym żeby tak robić.Skończyliśmy lekcję,nauczyłam się już drogi.Wyszłam ze szkoły i oczywiście musiałam napotkać tego debila.Stanął za mną klepnął mnie w dupę i powiedział do zobaczenia.Jutro dostanie w pysk.Wróciłam do domu zjadłam obiad i nagle dostałam sms.Od nieznajomego:
Jesteś dziewczyną,której potrzebuję.Spotkajmy się w parku obok twojego domu.Tak btw jesteśmy sąsiadami :*.
Twój Leo <3Go do reszty pojebało?!Eh niech mu będzie poszłam do parku.
~Leo~
Napisałem do niej bo czuje,że jest dla mnie ważną osobą.Nie jest dziewczyną którą chce tylko zaliczyć.Ona jest cudowna.
~Wiktoria~
Poszłam do tego parku nawet nie wiem po co.W tym czasie dostałam sms,że rodzicie wyjechali do cioci na trochę z Magdą i pojechali z sąsiadami i ich syn będzie ze mną mieszkał.Modle się żeby tylko nie chodziło o Leo.Siedziałam w parku na tej ławce po chwili przyszedł.
-Jednak przyszłaś.
-Miałam inne wyjście?
-W sumie to nie.Wierz,że będziemy razem mieszkać?
-Ta.Dobra gadaj po co mnie tu zaciągnąłeś.
-Eh pewnie myślisz,że jestem kolejnym głupim Bad Boy'em tak?
-Owszem.
-Ale tak nie jest.Odkąd cię zobaczyłem ciągle o tobie myślę.Działasz na mnie jak nikt inny.Ja nie wiem jak to nazwać!Tak robiłem tak z dziewczynami.Tak jestem takim Bad Boy'em.Ale się nie zmienię.Prześladowali mnie w podstawówce.Nie chcę żeby brali mnie za słabego.Nie wiedziałam co powiedzieć.Nic nie zdążyłam zaczął się do mnie przybliżać starałam się go odepchnąć ale nie dał się.Pocałował mnie.
-DEBILU CO TY ROBISZ!
-Przepraszam...nie potrawie się powstrzymać.
-Ja nie będę twoją kolejną zabawką.
-Ale zrozum ty jesteś inna.Wyjątkowa.
-Daj mi to przemyśleć.Widzimy się u mnie.Odeszłam do domu i myślałam o tym co się wydarzyło...
CZYTASZ
Bad Boy |L.D.|
Fanfiction-Bałam się tego momentu jak zobaczę cię z inną wiesz.. -Ale właśnie wczoraj ten moment powinien być najlepszym w twoim życiu. -Eee chyba nie rozumiem? -Wczoraj powinnaś ogarnąć przez to, że zasługujesz na kogoś lepszego a nasza znajomość to po...