5.

418 39 13
                                    

Znowu ten cholerny budzik zadzwonił....a miałam taki piękny sen o Leondre ze mogłam z nim porozmawiać. ..BUDZIK WSZYSTKO ZNISZCZYL no cóż. .to znak że muszę wstać, godzina 6;45, wzięłam z szafy czarne legginsy i szarą o rozmiar za dużą bluze z napisem "Bars and Melody" specjalnie kupiłam za dużą, w sumie nie wiem czemu ale tak wyszło i poszlam do łazienki ogarnąć się i ubrać.
Wzięłam torbę i zeszłam do kuchni coś zjeść, godzina 7:40 mam mało czasu.
Zjadłam na szybko tosty z nutellą, założyłam buty czapkę z daszkiem i wyszłam do szkoły.

Pod szkołą spotkałam Alexa, był ubrany podobnie jak wczoraj, zakryta twarz czapką i okularami.

Podeszłam się przywitać,
-hej Alex - powiedziałam to z uśmiechem na twarzy, to była jedyna osoba, która miło mnie przywitała w tej szkole
-cześć Lili, widzę jesteś fanką duetu..-wskazał na moją bluze
-tak, ale nie psycho fanką haha-wybuchłam śmiechem
-kochasz ich?-co on tak pyta? Przecież to oczywiste.
-tak
-dlaczego?
-dużo czytałam na ich temat, mam z nimi dużo wspólnego. Zwłaszcza z Leondre.
-a co masz z nim wspolnego?- kurcze zaczynam się dziwnie czuć wśród tych pytań.
-moje dwa ulubione kolory to czerwony i niebieski. To też ulubione kolory Leosia.
Przez całą podstawowke byłam gnębiona w szkole Leosia tez dręczyli. Obydwoje nie mamy ojców.
Mamy podobne charaktery.
Chcialabym moc go poznać, pogadać i przytulic. Moim największym marzeniem związanym z Leo jest to żeby mnie nigdy nie zapomniał.
Ale to chyba nie możliwe. ..-pojedyncza łza spłonęła po moim policzku, którą szybko otarł Alex i mocno mnie przytulił mówiąc
-na pewno go poznasz, porozmawiasz i nigdy cię nie zapomni.-zrobiło mi się miło.
-chodź na lekcje-powiedzialam- mamy angielski.

Poszliśmy razem pod klasę, na lekcji było zadanie do rozwiązania na tablicy, pani wybrała oczywiście mnie...
Podeszłam do tablicy i rozwiązałam je bez problemu.
-paczcie nowa kujonka rozwiązała zadanie- powiedziała jedna z plastikowych lal i zaczęła się śmiać.
-odezwała się plastikowa barbie, kupić ci Kena?
Bo chyba nie masz co robić, a i popraw sobie makijaż bo trochę bardzo się rozmazalas-nie mogłam się powstrzymać żeby tego nie powiedzieć.

Wkurzyła się było to widać po jej minie, na co ja tylko zaczęłam się śmiać.

Nagle zadzwonił dzwonek na przerwę.
Po lekcji Alex w śmiechu powiedzial
-nie wiedziałem ze jesteś taka wredna haha
-chamstwo za chamstwo, szczerość za szczerość szacunek za szacunek proste-w tym momencie posłałam  koledze usmiech.
-Lili....wiesz...ja czegoś ci nie powiedziałem...Obiecaj mi ze jak się o tym dowiesz, nie będziesz zła?
-no...ok- co on ma do ukrycia?
To pytanie zaśmieca moja głowę do końca dnia.

Opętani- L.D._ Ch.L √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz