Rozdział 6

131 7 0
                                    

Moźe coś w sali zostawiłam..

Oczywiście mądra ja zaczynam do niego biec .. Tak w szkole... Rzucam mu się na szyje i mocno go przytulam .. Leo odwzjamnił uścisk.. Staliśmy tak już dosyć długo i nagle usłyszalam cichy szept;
- Bambino?- spytał brunet.
-Taakk jejku .. Nie wierze..
-W co?
-Że mój idol będzie ze mną w klasie! Moje jedno z najwiekszych marzeń się spełniło!
-To dobrze marzenia naszyh księżniczek się muszą spełniać!
-Jejku! Kocham Cię Najbardziej!
- Ja Cię bardziej ..
Moje policzki momentalnie się zarumieniły.. Dopiero się od siebie odklejamy i pytam:
- A tak w ogółe to po co mnie wołałeś?
- Chciałem Cię poznać, może przejdziemy się po parku ..
O boshe Leondre Devries chce się ze mną przejść po parku! .. Leo pyta:
-to jak?
-Jasne że tak!
Boże idę z Devriesem na spacer po parku nie wierze noo.. Gskshjsidhshsjzjjzbs.. Haha a jak zrobie z sibie idiotke i mnie nie polubi..
-Ariana!
Boże on do mnie mówi..
-Arianaa!
-O jejku przepraszam Cię zamyśliłam się..
-O mnie tak myślałaś?
-Taakk..( Wyczujcie ten sarkazm)
-To idziemy?
-Tak ..

Leo pov.
Gdy pani nauczycielka powiedziała że przedstawi nową uczennice odrazu zacząłem się rozglądać po sali ale nikogo nie widziałem nagle z ostatniej ławki wstała średnio wysoka śliczna brunetka z zielonymi oczami była szczupła i pięknie ubrana.. Odrazu wpadła mi w Oko.. Więc postanowiłem ją poznać ..

Wyszliśmy ze szkoły i nagle Leo mówi:
- To skąd jesteś?
-Jestem z Polski ..
-A co Cię tu sprowadza?
-Ymmm.. Wolałabym o tym nie mówić.. Leo przez chwile nic nie mówił , a mi spłynęła łza po policzku..
-Coś złego powiedziałem .. ?-spytał smuty..
-Nie.. Poprostu .. Później Ci powiem... Zaczęłam płakać bardziej i wtuliłam się do Leo .
Stoimy tak i stoimy, i nagle ktoś nas zaczepia to chyba też jakaś bambino bo spytała:
- Leo to twoja nowa dziewczyna?
Ja kawałek się odsunęłam i słyszałam jak Leo szepnął jej do ucha : " jeszcze nie " ..
Własnie Leondre powiedział że jeszcze nie.. Czyli co mam.. Mieć chłopaka Leo.. Boshe to moje marzenie.. Ale zaraz chodze z Luisem.. Musze Powiedzieć Leo że mam chłopaka.. Kurde...
Robią sobie jeszcze kilka zdjęć i idziemy w strone parku..
Idziemy w bardzo nie zręcznej ciszy .. I wchodzimy do parku siadamy na ławce i Leo mówi:
-No to opowiedz coś o sobie, o kilka faktów !
-No dobra, to mam prawie 15 lat
Jestem brunetką, mam zielone oczy, ogółem kocham sport ale koszykówke, piłke nożną i siatkówkę najbardziej.. Kocham jeść.. Jem dużo.. Lubię niebieski to mój chyba ulubiony kolor, lubię psy ale nie mam zwierzątka.. Najbardziej ze słodyczy lubię czekoladę i żelki dobra wystarczy a i..
Mam brata Mike prawie 18 lat i mame.. O boże..
- Co się stało - pyta zdziwiony Leo..
-No bo moja mama .. Leży w szpitalu jeszcze przez 6 dni lub więcej.. I ja sama siedze w domu.. Zapomniałam..
- Nie denerwuj się jak będziesz się bała lub coś to do mnie zadzwonisz i przyjdę :) Podaj mi do siebie numer ...
-5*******3
-Okej zapisz mój, 5*******8
-Dobra, Leo .. Wiem że mało czasu spędziliśmy dziś ale źle się juz czuję i chce już iść do domu ...
- A mogę Cię odprowadzić?
-Możesz ...Choćmy..
-Okej..
Idziemy już z 5 minut..
I nagle kręci mi się w głowie.. Czuje że zaraz zemdelje.. Mówię:
-Leoo.. Zaraz zemdleje nie moge już iść..
-Księżniczko, wezmę cię możę na ręcę..
-Nie no jeszcze sobie krzywde zrobisz.. To już tam cały czas prosto mieszkam pod 47..
-Nie ma... -tyle zdołałam uslyszeć..

Leo pov.
Ariana upadła więc wziąłem ją na ręce 'panne młodą' i szłem
prosto jak powiedziała.. Doszedlem pod dom i wszedłem za brame dochodzę do drzwi i słyszę jak w torebce Ariany brzęczą klucze. Nie chcialem jej grzebać ale musiałem otworzyć..
Wchodzę do środka kładę Ari na Łóżko przykrywam kocem i siedam obok niej, głaszcząc ją po glowie ..
Jaka ona jest piękna.. Dziewczyna moich marzeń .. Jest idealna..
Mam ochotę ją pocałować .. Zaraz Leo uspokuj się znasz ją dopiero kilka godzin.. Chyba się zakochałem..
Nie mogłem się powstrzymać wziąlem mój telefon i zrobiłem jej kilka zdj i jedno ustawiłem sobie na tapetę moją śpiącą królewne..
Siedze na łóżku i zrobiło mi się zimno a z racji że nie jestem u siebie to nie będę chodził po calym domu szukać koca, przykryłęm się kocem którym przykryłem Ari.. I przytuliłem się do niej na chwile ale ona tak bosko pachniała, i była taka piękna.. Czułem się jak bym mial Anioła pod sobą... Było mi tak wygodnie, zamnąłem oczy i po chwili zasnąłem przytulony do Ari ... ...

729 słowa.. Sporo..

Hello | L.D. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz