#23

1.2K 137 29
                                    

Będąc na lotnisku nie wiedziałam gdzie Sei mnie zabiera. Zasłonił mi oczy przy wejściu do samolotu, więc nie mogłam zobaczyć gdzie ten idiota mnie ciągnie.

Usiedliśmy na miejscach. Przez całą podróż próbowałam wyciągnąć od Sei'a gdzie lecimy. On tylko powiedział.

- Powiedziałaś mi kiedyś że chcesz odwiedzić kraj, który jest jedyny w swoim rodzaju. No to właśnie do takiego lecimy. - na jego usta wpłynął ten dobrze mi znany wyszczerz.

W końcu znudziło mi się, i zaczęłam oglądać widoki przez małe okienko. Akashi ułożył się na mnie. Zasnęliśmy. Po nieokreślonym czasie obudził nas głos stewardesy (wybaczcie, ale nie wiem za bardzo jak to się piszę :D )

- Drodzy państwo, dolecieliśmy na miejsce. Proszę o opuszczenie samolotu. Dziękujemy za wybranie naszych liń lotniczych. - dokończyła.

Moje pierwsze wrażenie o tym państwie, było bezcenne. Na lotnisku zatrzymał nas mężczyzna, który syczał. Jeny... gdzie ja do cholery jestem. Ludzie tutaj mają jakiś porąbany język. Yuno, uspokój się, myśl optymistycznie. W sumie to miasto z góry wydawało się całkiem ładne.

- Czy powiesz mi wreszcie co to za kraj? - zapytałam zirytowana.

- Polska Yuno, Polska. -

Akashi Seijūrõ - Nie lubię cię!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz