Rozdział 1

8.9K 264 10
                                    

Rok . Minął rok odkąd go ostatni raz widziałam. Ten ból który mi zadał swoimi kłamstwami jest niczym w porównaniu z bólem który czuję po jego utracie . Od ponad sześciu miesięcy pamiętam wszystko , każdy dzień i każdy szczegół. Jednak staram się tym nie przejmować  , wolę zatracić się w  wspomnieniach związanych z Davidem .  Dzwonił do mnie i to nie raz , nie dwa Ale nie chciałam z nim rozmawiać jednak kiedy przestał poczułam pustkę i sama pragnęłam do niego zadzwonić . Nie potrafiłam tego zrobić , nie byłam na to gotowa, nie teraz.    Postanowiłam zacząć wszystko od nowa bez żadnych smutków i rozlanych łez co noc . Siedziałam na oknie gdy do mieszkania , które razem wynajmujemy w Nowym Jorku weszła Izy. Opowiedziałam jej wszystko co wiedziałam i z czasem to co sobie przypomniałam. Wybaczyła mi ale była wściekła na Davida za to że mimo iż wiedział o niej nie powiadomił jej o tej całej sytuacji  tylko nas od siebie odciął. 
- Suz, idziemy dzisiaj do klubu się zabawić i nie chcę słyszeć żadnych wymówek . - powiedziała stanowczo Izy. Od ponad roku a właściwie odkąd wróciłam do niej byłam jak obłąkana, chodziłam do pracy,wracałam do domu i resztę dnia spędzałam samotnie z dala od ludzi. Nie chodziłam na żadne z imprez na które próbowała namówić mnie Izy. 
- Dobrze , tylko się przebiorę. - powiedziałam wstając z okna .
Popatrzyła na mnie zszokowana i powiedziała 
- Pisnęła szczęśliwa jak małe dziecko- nie wiedziałam że tak szybko i łatwo mi pójdzie. Ale to dobrze bo nie mamy czasu, uwierz mi będziesz  się świetnie  bawić .
- No cóż postanowiłam że Od dzisiaj zacznę nowe życie , bez żadnych smutków bez  wylewania łez . Więc tak Izy idziemy się uchlać. - ruszyłam do pokoju gdzie miałam własną łazienkę. Rodzice Izy nie pozwolili jej na nic tańszego bojąc się o jej bezpieczeństwo więc wynajęli nam ten mały apartament. Mówiąc mały wcale nie to miałam na myśli jest bardzo duży i kosztowny . Co miesiąc oddaje Izy pieniądze i co miesiąc się kłócimy o to samo .    Po szybkim prysznicu udałam się do garderoby skąd wzięłam koronkową bieliznę kupiona przez Davida specjalnie mnie . Przywołało to wspomnienia które szybko od siebie odsunęłam i ubrałam nowo kupiona czerwoną sukienkę , która była bardzo wyzywająca. Zrobiłam ostrzejszy niż zazwyczaj makijaż i ruszyłam na dół po drodze biorąc czarne szpilki. Izy była już gotowa więc nie czekając na nic wyszlyśmy na dwór gdzie czekała na nas taksówka. Przez całą drogę chichotałyśmy jak nastolatki i miałam wrażenie że kierowca jest strasznie poirytowany.  Kiedy dotarliśmy na miejsce Dałyśmy mu pieniądze z dużym napiwkiem i wyszłyśmy na zewnątrz śmiejąc się z miny kierowcy gdy przeliczał pieniądze . Dzięki mojej przyjaciółce która jest stałym gościem w tym klubie weszłyśmy bez kolejki co mnie bardzo ucieszyło.
- Chodź Suz , pójdziemy po shoty i ruszamy na parkiet.
Jak powiedziała tak zrobiliśmy. Barman był czarujący i starał się ze mną flirtować jednak Izy mu na to nie pozwoliła. Po paru shotach bawiłyśmy się jak szalone , gdy nagle do niej podszedł jakiś koleś , przystojny koleś i zaczął z nia tańczyć . Wiedziałam że nici z naszej wspólnej zabawy więc postanowiłam wrócić do stolika gdy poczułam że ktoś łapie mnie  w pasie . Na początku przestraszyłam się  lecz zaraz się poddałam. Po moim ciele przeszedł dreszcz podniecenia a moja cipka robiła się wilgotna . Nikt tak szybko nie potrafił rozpalić mnie samym dotykiem nikt oprócz. ..
Odwracam się przodem do mojego podrywacza i znieruchomiałam.

To nie koniec tamtej książki nie mogła bym wam tego zrobić xo

Pomimo Bólu (ZAWIESZONE)Where stories live. Discover now