1.

12.6K 492 7
                                    

Właśnie zaczęły się wakacje. Minął dokładnie rok od czasu kiedy zginął mój brat i ojciec. Strasznie mi ich brakuje. Mama zdecydowała się na przeprowadzke do Londynu bo z tym miejscem jest związanych za dużo wspomnień.

-Hope!-Zawołała mama.-Jesteś już spakowana?Za dwie godziny wyjeżdżamy.-Mama jest zestresowana przeprowadzką, ja też. Nie chce zostawiać swoich przyjacół, ale muszę.

-Tak.Już wszystko spakowałam.-Odpowiedziałam mamie.

Zeszłam po drewnianych schodzch na dół i poszłam do kuchni. To ostatnie chwile w tym domu, spędziłam tu całe swoje dzieciństwo do 19 lat. Usiadłam przy stole przy którym kiedyś siadała cała moja rodzina. Wspomnienia wróciły i zaczęłam płakać. Mama była u siebie w pokoju i się pakowała. Zjadłam śniadanie. Mama weszła do kuchni i powiedziała, że już jedziemy na lotnisko. Wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy w strone lotniska. Czekałyśmy na odprawe aż wkońcu wsiadłyśmy do samolotu. Całą drogę spałam.
Na lotnisku w Londynie czekał na nas mamy przyjaciel. Wysoki brunet z zielonymi oczami.

-Witajcie w Londynie.-Powiedział brunet.-Mam nadzieje że wam się tu spodoba.-Zwrócił się w moją stronę.- Cześć Hope! Jestem Henry Smith.-Odwzajemniłam uśmiech.

Wsiedliśmy do jego auta i ruszyliśmy w droge do nasego nowego domu. Zamieszkamy z Henrym w jego willi. Moja mama poznała Henrego przez internet. Nie przeszkadza mi to za bardzo. Henry ma córke która ma 5 lat i nazywa się Emma po jej matce, która zginęła w wyoadku.

-Ceść jeśtem Emma.-Powiedziała dziewczyna uśmiechając się szeroko.

-Hope.-Odpowiedziałam tym samym.

-Emma zaprowadź Hope do jej pokoju.-Powiedział Henry do dziewczynki. Dziewczynka wbiegła na piękne białe schody, a ja ruszyłam za nią. Otworzyła duże białe drzwi chyba do mojego pokoju i powiedziała żebym weszła, a sama poszła do innego pokoju.
Mój pokój jest ogromny. Na samym środku stoi duże łóżko, mam własną garderobę. Ściany są jasno filetowe. Po prawej stronie zauważywłam drzwi, otworzyłam je i weszłam do środka. Mam własną toalete. Zeszłam do kuchni żeby coś zjeść i poszłam spać bo po długich goszinach lotu byłam zmęczona.

Pamiętaj łobuz kocha najbardziejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz