Brązowowłosy wygramolił się ze swojego śpiwora, odrobinę przeciągając się. Podrapał się po karku, odblokowując ekran telefonu. Była pierwsza w nocy. Nie dostał także żadnych wiadomości od Hinami.
Wyszedł z pokoju, maszerując w kierunku sypialni czarnowłosej. Tak jak myślał, smacznie spała. Yaku na palcach podszedł do posłania Asano, wchodząc pod jej kołdrę. Pocałował ją w policzek, przysuwając bliżej siebie. Wtulił się w jej plecy, zostawiając małe pocałunki na jej odkrytym ramieniu.
— To ja. — szepnął, widząc że Hinami rozbudza się.
— Nie możesz spać? — mruknęła zaspanym głosem. Przyciągnęła rękę chłopaka bliżej swojej klatki piersiowej, wtulając się w nią. Podniosła powoli głowę, żeby Yaku mógł podłożyć pod nią swoje drugie ramię.
Leżali w ciszy przez dłuższy czas. Brązowowłosy schował głowę w rozpuszczonych włosach Hinami, ukrywając rumieńce. Jego oddech łaskotał kark dziewczyny. Asano przekręciła się na plecy, niecierpliwie czekając aż Yaku zawiśnie nad nią. Chwilę później to się stało. Spojrzała głęboko w jego oczy, łapiąc za czerwone od rumieńców policzki. Przyciągnęła je bliżej swojej twarzy, pozwalając żeby Morisuke delikatnie ją pocałował. Na początku było to lekkie muśniecie warg, potem przeobraziło się w namiętny pocałunek.
— Sprawdziłeś może czy w szafie nie chowa się drużyna? — spytała Hinami, odrywając się od ust chłopaka.
— Gdyby tam byli, to dawno by już wyskoczyli drąc się — mruknął brązowowłosy, spoglądając na drzwi garderoby.
Wrócił do całowania Asano, nie pozwalając jej znowu oderwać się od jego warg.
KONIEC.
⭐⭐⭐
— — — — — — — — — —
Macie Happy End'a :) I jak wam się podobało całe opowiadanie? Mnóstwo komentarzy z opinią proszę! :3
PS. Zastanawiałam się czy nie lepiej było by gdyby drużyna jednak wyskoczyła z szafy xD
CZYTASZ
Facebook Chat [ʜᴀɪᴋʏᴜᴜ ꜰᴀɴꜰɪᴄᴛɪᴏɴ] [ʏᴀᴋᴜ ᴍᴏʀɪꜱᴜᴋᴇ x ᴏᴄ] |ᴇɴᴅ|
FanfictionLos dwojga ludzi zostaje połączony poprzez obóz, na który jeździli ze swoimi dziadkami jeszcze za dziecka. Wraz z przybywającym wiekiem stopniowo zapominali o swojej przyjaźni. Hinami postanawia napisać do Yaku, żeby przypomnieć chłopakowi o swoim...