ᴘᴀʀᴛ ʟ

957 122 46
                                    

Brązowowłosy wygramolił się ze swojego śpiwora, odrobinę przeciągając się. Podrapał się po karku, odblokowując ekran telefonu. Była pierwsza w nocy. Nie dostał także żadnych wiadomości od Hinami.

Wyszedł z pokoju, maszerując w kierunku sypialni czarnowłosej. Tak jak myślał, smacznie spała. Yaku na palcach podszedł do posłania Asano, wchodząc pod jej kołdrę. Pocałował ją w policzek, przysuwając bliżej siebie. Wtulił się w jej plecy, zostawiając małe pocałunki na jej odkrytym ramieniu.

— To ja. — szepnął, widząc że Hinami rozbudza się.

— Nie możesz spać? — mruknęła zaspanym głosem. Przyciągnęła rękę chłopaka bliżej swojej klatki piersiowej, wtulając się w nią. Podniosła powoli głowę, żeby Yaku mógł podłożyć pod nią swoje drugie ramię.

Leżali w ciszy przez dłuższy czas. Brązowowłosy schował głowę w rozpuszczonych włosach Hinami, ukrywając rumieńce. Jego oddech łaskotał kark dziewczyny. Asano przekręciła się na plecy, niecierpliwie czekając aż Yaku zawiśnie nad nią. Chwilę później to się stało. Spojrzała głęboko w jego oczy, łapiąc za czerwone od rumieńców policzki. Przyciągnęła je bliżej swojej twarzy, pozwalając żeby Morisuke delikatnie ją pocałował. Na początku było to lekkie muśniecie warg, potem przeobraziło się w namiętny pocałunek.

— Sprawdziłeś może czy w szafie nie chowa się drużyna? — spytała Hinami, odrywając się od ust chłopaka.

— Gdyby tam byli, to dawno by już wyskoczyli drąc się — mruknął brązowowłosy, spoglądając na drzwi garderoby.

Wrócił do całowania Asano, nie pozwalając jej znowu oderwać się od jego warg. 

KONIEC.


⭐⭐⭐

— — — — — — — — — —

Macie Happy End'a :) I jak wam się podobało całe opowiadanie? Mnóstwo komentarzy z opinią proszę! :3

PS. Zastanawiałam się czy nie lepiej było by gdyby drużyna jednak wyskoczyła z szafy xD


Facebook Chat [ʜᴀɪᴋʏᴜᴜ ꜰᴀɴꜰɪᴄᴛɪᴏɴ] [ʏᴀᴋᴜ ᴍᴏʀɪꜱᴜᴋᴇ x ᴏᴄ] |ᴇɴᴅ|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz