ᴘᴀʀᴛ xxᴠɪɪ

867 112 12
                                    

16:34

Hinami: Wygraliście!

Hinami: Gratuluję! :)

16:37

Morisuke: Dzięki! :)

Morisuke: To ty pomachałaś mi podczas przerwy między setami?

16:40

Hinami: Tak.

Morisuke: Naprawdę jesteś tak ładna jak opisywał Yamamoto!

⭐⭐⭐

Dziewczyna upuściła telefon na materac, kaszląc. Zachłysnęła się wodą. Schowała głowę w poduszki, próbując ukryć przed samą sobą rumieńce na policzkach.

Yaku uderzył się z całej siły w czoło. Drużyna popatrzyła na niego pytająco. Wszyscy wracali z meczu idąc w stronę lodziarni. Chcieli trochę po świętować zwycięstwo.

— Yaku-san, co się stało? — spytał Lev, stając w kolejce po lody.

— Nic. Po prostu napisałem największą głupotę w życiu — odparł chłopak, obracając telefonem w dłoniach.

— Co napisałeś?

— Że Hinami, jest ładna— wymamrotał, tak cicho jak tylko się dało.

—I co w tym złego?—zapytał Yamamoto, podchodząc do libero.—Czyżbym kłamał na jej temat?

— Myśli, że jestem takim samym zboczeńcem jak wy!

— Dlaczego niby tak myśli?— Kuroo usiadł na ławce, klepiąc miejsce obok siebie na znak, że Yaku ma usiąść.

—No bo to wy chcieliście zdjęcia gołych dziewczyn!—wrzasnął Morisuke. Jego twarz powoli nabierała koloru dojrzałego pomidora.

—Poprawka. Nie gołych, tylko w bikini, a to jest różnica.

Cała drużyna zaczęła chichotać.

—Pokaż mi tą rozmowę— rozkazał kapitan Nekomy, wystawiając rękę po telefon.

— Asano na pewno tak o tobie nie myśli, Yaku— powiedział Kenma, dalej patrząc się w ekran swojej konsoli.

—Kenma ma racje— potwierdził Kuroo, oddając telefon brązowowłosemu. —No, Morisuke, teraz możesz iść na podryw!







Facebook Chat [ʜᴀɪᴋʏᴜᴜ ꜰᴀɴꜰɪᴄᴛɪᴏɴ] [ʏᴀᴋᴜ ᴍᴏʀɪꜱᴜᴋᴇ x ᴏᴄ] |ᴇɴᴅ|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz