ᴘᴀʀᴛ xxxɪᴠ

891 108 16
                                    

Dziewczyna zszokowana wstała z kanapy i podbiegła do drzwi wejściowych. Była niemalże pewna, że Yaku wrabia ją tak samo, jak ona kiedyś jego.

— Morisuke! — wyszeptała, otwierając drzwina oścież. — Skąd ty...?

— Skąd wiem, że tutaj mieszkasz? — dokończył chłopak. — Kuroo mi powiedział.

— Wejdź — powiedziała stanowczo dziewczyna.

Brązowowłosy przez chwilę myślał nad tym, czy na pewno chce wejść do środka. Wiedział, że jeżeli się zdecyduje, to będzie to jednoznaczne z nawiązaniem dłuższego kontaktu z Asano. Przez internet Hinami nie mogła zauważyć tych rumieńców, jakich dostawał Yaku, kiedy tylko zaczynali ze sobą pisać. Postanowił dalej stać w przejściu, ale Hinami pokrzyżowała mu plany, siłą wciągając go do wnętrza domu.

— Morisuke. — znów szepnęła. Powoli zaczęła wyciągać dłoń w stronę twarzy chłopaka. Lekko palcami przejechała po siniaku, znajdującym się pod okiem.

— Auć! — zareagował chłopak, ale nawet chwilowego bólu, rumieńce nie ustąpiły z jego twarzy.

— Przepraszam! Czekaj, pójdę po lód!

Po chwili znaleźli się na kanapie w salonie. Dziewczyna przykładała woreczek lodu do rany chłopaka. Niespodziewanie wolna ręka Hinami znalazła się obok dłoni Morisuke. Szybko odsunęli się od siebie rumieniąc się.

Hinami uważała, że to chłopak powinien zrobić pierwszy krok. Ona nie zamierzała podrywać brązowowłosego. Długo zastanawiała się nad tym czy ma powiedzieć Yaku, co do niego czuje. Pytanie tylko czy by zrozumiał to wszystko.

Po pierwsze Hinami peszyła się przy rozmowie z Morisuke, tak samo jak przy innych chłopcach, którzy się jej podobali. Dlatego na obozie ani razu nie podeszła do Yaku.

Po drugie Morisuke nie potrafi zauważyć, że podoba się jakiejś dziewczynie.

Kuroo powiedział Hinami, że Yaku zawsze miał problem z dziewczynami. Nie wiadomo z czego, nie wiadomo skąd, wiadomo było jedynie, że problem istnieje.

Facebook Chat [ʜᴀɪᴋʏᴜᴜ ꜰᴀɴꜰɪᴄᴛɪᴏɴ] [ʏᴀᴋᴜ ᴍᴏʀɪꜱᴜᴋᴇ x ᴏᴄ] |ᴇɴᴅ|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz