Question Without Answers

111K 6.4K 2.2K
                                    

   - Ludzie! - woła Elle, zwracając na siebie naszą uwagę i przygotowuje się do obwieszczenia nam czegoś ważnego. Alec uśmiecha się i obejmuje Elle w talii, przyciągając ją do siebie. Dziewczyna spogląda na niego i uśmiecha się, po czym zwraca na nas swoją uwagę, a gigantyczny uśmiech pojawia się na jej twarzy, gdy mówi: - Alec i ja umawiamy się.

Przy naszym stoliku zapada cisza, jednak po chwili przerywa ją Chase, który wstaje i odzywa się:

   - Wygrałem. Wisisz mi 20. - Spogląda na Reece'a i wyciąga dłoń w jego stronę. Chłopak przeklina,wkłada rękę do kieszeni w poszukiwaniu portfela i daje Chase'owi pieniądze. Cała nasza paczka i ja patrzy na tę sytuację w milczeniu.

Reece wzrusza ramionami gdy zauważa nasze oszołomione wyrazy twarzy i pytające spojrzenia.

   - Chase założył, że zaczną spotykać się wcześniej niż Blake z Bronte. Ja natomiast sądziłem, że oni nigdy nie będą się umawiać.

   - Dlaczego miałoby cię to w ogóle obchodzić, Reece? - pyta rozdrażniony Blake, na co chłopak jedynie wzrusza ramionami i odwraca wzrok.

Zwracam swoją uwagę na Alec'a i Elle, a szeroki uśmiech powoli formuje się na mojej twarzy gdy zdaję sobie sprawę z tego co powiedziała koleżanka. Są razem!

   - O matko! Nawet nie wiesz jak się cieszę! - piszczę i z trudem hamuje chęć wstania z krzesła i rzucenia się na nich. To mogłoby być trochę dramatyczne.

Spoglądam na Elle i posyłam jej spojrzenie mówiące: później wszystko mi opowiesz. Koleżanka kiwa głową i się uśmiecha.

   - A skoro mowa o randkach.. Blake powiedział, że idziesz na jedną z Jack'iem - mówi Reece i zerka na kolegę, który na niego patrzy, po czym przenosi wzrok na mnie, posyłając mi wymuszony uśmiech. Jestem trochę zmieszana wszystkimi dziwnymi spojrzeniami, ale decyduję się je ignorować.

   - Tak. - Kiwam głową, wkładając do ust kawałek sałaty, przeżuwam go, połykam i odzywam się jeszcze raz: - W sobotę wieczorem.

   - Na co idziecie? - pyta Reece i spogląda, po raz drugi, na Blake'a.

   - Jurassic World.

   - To super, Bronte! Bylibyście świetną parą. - Promienieje z radości, a ja uśmiecham się do niego, próbując wyglądać radośnie jak on.

Nadal nie jestem pewna co do naszej randki.

   - Jack nie ma u ciebie szans - oznajmia Chase, na co marszczę brwi.

   - Wcale nie. Jack jest super!

   - Jest nudziarzem - odpowiada.

Jack to spoko gość. Dlaczego miałby nie mieć u mnie szans? Wcale nie jestem od niego lepsza. Lubi się uczyć i ma bardzo dobre oceny. To coś o co powinno się być dumnym.

   - Twój argument? - wyzywam go, unosząc brew, a mały uśmiech formuje się na twarzy Chase'a, gdy  patrzy na mnie wyraźnie usatysfakcjonowany.

   - Jesteś niesamo..

   - Blake, miażdżysz swojego wrapa - odzywa się Alec, a nasza uwaga skupia się na Blake'u, którego ręka zaciśnięta jest na przekąsce, a wszystkie składniki są na wierzchu. - Ranisz go potworze.

   - Mam to gdzieś. - Blake rzuca swojego wrapa na tackę z groźnym wyrazem twarzy i posyła Recce'owi nie za bardzo subtelne spojrzenie.

   - Kto idzie na piątkową imprezę? - pyta Chase, zmieniając temat. - Słyszałem, że ma być odjazdowo.

Living With The Bad Boy PL ✔️ [ tłumaczenie PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz