Rozdział 15

4.9K 250 37
                                    

Trudne pożegnanie.

Wróciliśmy do Mystic Falls i zabraliśmy ze sobą Jeremyego. Elena stwierdziła, że Jeremyemu lepiej będzie przy rodzinie. Zresztą i tak dużo się z niej nie zostało. Matt załatwił mojemu bliźniakowi posadę w Grillu, dzięki czemu będziemy się znacznie częściej widywać.

W szkole odbędzie się bal dotyczący lat 20. Był to pomysł Rebeki, chociaż Caroline się z tym nie zgadzała i wolała, żeby zrobić lata 70, ostatecznie zgodziła się, na koncepcję Pierwotnej. Od samego rana pomagałam Caroline dekorować salę gimnastyczną. 

Moja siostra, jak się okazało, chciała jechać z Damonem do Denver po to, by się przekonać czy czuje coś do wampira. Dowiedziałam się też, że całowała się z brunetem, podczas gdy ja spałam w motelu. Ohyda. Jednak oboje się pokłócili.

Kola nie widziałam od czasu incydentu w parku, o którym starałam się zapomnieć. Jego rodzeństwo też go nie widziało od dłuższego czasu.

Pierwotni spalili ostatni kołek, którym można było ich zabić. Rebekah opowiedziała mi, że jej matka wróciła, ale na jej oczach umarła.

Tyler wrócił do Mystic Falls. Caroline mówiła, że nadal jest wciekły o obrazek, który przypadkiem zobaczył. Na tym szkicu była przedstawiona Caroline obok konia. Narysował to dla niej Klaus. Najbardziej hybrydę wkurzało to, że podczas jego nieobecności, blondynka przyjmowała prezenty od jego wroga.

Sala była udekorowana. Caroline już nie krzyczała na wszystkich. Do balu zostały trzy godziny, więc wróciłam z siostrą do domu i szybko pobiegłam do łazienki wiedząc, że Elena będzie chciała się wykąpać.

- Felicyty! Jak mogłaś?! - krzyknęła zza drzwi.

- Przepraszam!

Po kąpieli wysuszyłam włosy. Kiedy jeszcze były wilgotne zawiązałam je w luźnego koka. Zaczęłam szukać jakiejś kreacji na dzisiejszy wieczór, ale kompletnie nic nie mogłam znaleźć. Nagle rzuciła mi się w oczy czarna, prosta sukienka na cieniutkich ramiączkach. Miała wytłaczany materiał z lekkimi drobinkami kryształu. Nie pamiętam, żebym ją kiedykolwiek kupowała. Na wieszaku była jeszcze zawieszona srebrno-szara opaska z doczepionym piórem i sznurem srebrnych pereł. Skąd to się tu wzięło?

Umalowałam się tak jak zwykle z tym, że tym razem na powieki nałożyłam czarny cień na końcach i srebrny na samym początku oka, a usta pomalowałam na wiśniowo. Ubrałam się w tą kreację i przyjrzałam się w lustrze. Sukienka nie przylegała do mojego ciała i była luźna. Na stopy założyłam czarne szpilki z srebrnymi łańcuszkami. Włosy zakręciłam. Mimo tego, że miałam długie włosy, musiałam je upiąć żeby sięgały mi do szyi. Założyłam sznur pereł i byłam gotowa. 

Elena ku mojemu zdziwieniu szła razem ze Stefanem. Ja wyciągnęłam z domu mojego bliźniaka, żeby mi towarzyszył. Musiał się trochę rozerwać, a ja nie chciałam być sama. Na balu wszyscy obecni tańczyli, co było aż dziwne. Leciała muzyka niczym z lat dwudziestych. Wszyscy mieli tematyczne stroje, wyglądali przepięknie. Dostrzegłam Bonnie tańczącą z jakim mulatem. Jak dobrze się orientowałam, ten chłopak miał na imię Jamie. Matka Bon-Bon mieszkała z nim.

- Nie wiedziałem, że tak szybko się pocieszyła - szepnął Jeremy sądząc, że ja tego nie usłyszę. 

Bolało mnie patrząc jak on się smuci, ale nie mogłam przecież zmusić Bennett, żeby była z moim bratem. To byłoby dziwne i lekko nienormalne. Caroline tańczyła właśnie z Tylerem co mnie zdziwiło, bo przecież chłopak był zły na nią. 

- Boże, chciałbym umieć te kroki, Jer - powiedziałam obserwując tańczących.

Mój brat zaśmiał się i poszedł do Matta stojącego przy bufecie. Do tańca porwał mnie jakiś chłopak z mojej szkoły. Nie znałam go, ale umiał świetnie tańczyć. Szybko złapałam rytm. Przez oczy przemknął mi Damon. Co on tutaj robi? Nie zawracałam jednak sobie tym głowy. Chciałam się dziś bawić. Kiedy się rozejrzałam, na sali nie było ani Salvatorów, ani mojej siostry. Jeremy też gdzieś zniknął. Zaniepokoiło mnie to. Odmówiłam reszty tańca chłopakowi i przeszłam przez salę rozglądając się. Tym razem rzuciła mi się w oczy Caroline tańcząca i rozmawiająca z Klausem. Dziwne. Skoro jest tutaj Klaus, to gdzie jest Rebekah?  Wyszłam na zewnątrz mając nadzieję, że znajdę tam rodzeństwo.

Little WitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz