Rozdział 13

4.9K 254 67
                                    

Biały dąb.

Alaric nie czuje się ostatnio najlepiej. Pierścień Gilbertów się jakimś cudem uszkodził. Teraz jak tylko go nosi zostaje opętany przez Samanthę Gilbert - moją krewną. Musi przyjmować jakieś ziółka od Bonnie, żeby się wyleczył. Nie widuję się z nim. Już jutro spotkam się z moim bliźniakiem. Długo błagałam Elenę, żeby w końcu pojechać go odwiedzić, aż w końcu się zgodziła. Cieszyłam się jak mała dziewczynka. Przed wyjazdem chciałam spędzić trochę czasu z Caroline. Z racji tego, że Matt dał mi wolne, razem poszłyśmy na zakupy. Brakowało mi takiego wypadu z blondynką. Odkąd tu jestem to tylko praca, szkoła, czasami czarowanie. Nawet nie zauważyłam, że potrzebuje od czasu do czasu spędzić czas z przyjaciółmi.

- Wyglądasz jak Dolly Parton - zaśmiałam się.

Dziewczyna zmusiła mnie żebym siedziała przed przymierzalnią i relacjonowała jej stroje. Spodnie, które miała właśnie na sobie, powiększały ją w tyłku o co najmniej trzy rozmiary. W dodatku były z lateksu.

- Wcale nie! - Przejrzała się w lustrze. - No dobra, może trochę.

Blondynka ubrała się w swoje rzeczy i razem poszłyśmy do kasy. Ja niestety nic dla siebie nie wybrałam. Za to Care miała ręce pełnie ubrań, butów i biżuterii.

Po zakupach poszłyśmy na mrożony jogurt.

- Bonnie powiedziała mi co ostatnio zrobiłaś w lesie. To prawda?

- Tak. Sama nie wiem jak ale...

- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że byłaś na randce z Kolem?!

Wywnioskowałam że dusiła to w sobie przez cały dzień. Kiedy to w końcu powiedziała, widziałam na jej twarzy ulgę. Była zła, a ja zmieszana i zdziwiona nagłym zwrotem akcji.

- To nie była randka...raczej spacer z kumplem.

Wzięłam łyka jogurtu. Wampirzyca nie chciała odpuścić.

- O, to teraz kumplujesz się z mordercą? - Widząc moją minę szybko powiedziała: - Felicyty nie chce być kimś kto wybiera ci znajomych ale...to Mikaelson. Oni są...

- Nie rozumiem, co wy złego widzicie w Rebece czy Elijah...albo nawet w Kolu. Gdybyście spróbowali się z nimi zakumulować, to zobaczylibyście, że wcale nie są tacy źli.

- Rebekah chciała ukraść mi Tylera, Matta owinęła sobie wokół palca, a Elenę, twoją siostrę - tutaj nałożyła dość spory nacisk - chciała zabić. Już nawet nie wspomnę o Klausie, który najpierw zabił Jennę, a potem chciał przejechać Jeremyego.

- Zostaw Jenne w spokoju. Racja on zrobił coś złego. Ale Rebekah? Ona działa pod wpływem impulsu. Ty czasami też. A co do Matta, to ona na serio go polubiła.

Nie miałam ochoty na tą dyskusję. To miał być mile spędzony czas, a ona wypaliła z Pierwotnymi. Co jej się stało? Dlaczego aż tak bardzo nienawidzi tych Pierwotnych, których nawet nie zna? Resztę drogi do domu przeszłyśmy w milczeniu. Pożegnałam się z nią i skierowałam się do domu.

Nazajutrz Elena wybierała się do Alarica. Chciałam pójść z nią, ale jak to ona stwierdziła, że bezpieczniej dla mnie będzie jeśli zostanę. Więc zostałam w domu i chodziłam w te i wew te. Nie miałam co zrobić ze sobą. Weszłam do pokoju siostry i moim oczom ukazał się jej pamiętnik. Leżał otwarty na starannie pościelonym łóżku. Aż prosił się o przeczytanie. Elena to moja siostra. Nie będzie się gniewać. Chwyciłam notes do ręki i otwarłam na przypadkowej stronie.

Kochany Pamiętniku,

dzisiejszy dzień był najgorszym ze wszystkich. Stefan, którego kochałam całym sercem porwał mnie w noc urodzin Caroline. Chciał upozorować moją śmierć tak, żeby Klaus w nią uwierzył. Stefan postawił mu ultimatum. Nie zabije mnie jeśli wszystkie hybrydy wyniosą się z Mystic Falls. Klaus z początku mu nie wierzył, że jest do tego skłonny. Ale ja tak. Nie poznałam go w tamtym momencie. Jechał bardzo szybko. Z sekundy na sekundę zbliżaliśmy się do mostu Wickery. Tam gdzie zginęli moi rodzice. Stefan wiedział o tym. Zaczęłam krzyczeć, żeby zatrzymał auto ale przyspieszył. Byłam przerażona. Dopiero kiedy Klaus kazał mu się zatrzymać naprawdę to zrobił. Wtedy zdałam sobie z czegoś sprawę. Tak bardzo starałam się włączyć jego uczucia ale zrozumiałam w kocu jedno. Stefan Salvatore już nigdy nie wróci.

Little WitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz