Rozmowa

465 20 8
                                    

- Hej Martin, chciałam ci podziękować ta piosenka... dziękuje to bardzo dużo dla mnie znaczy
- Przepraszam że wczoraj tak wyszło, mam nadzieje że dziś aktulane jest jeszcze to kino?
- Pewnie- uśmiechłam  się do telefonu jak głupia
- Widzimy się o osiemnastej
Rozłączyłam się, byłam szczęśliwa myślałam że to spotkanie nie wyjdzie a jednak.
Wczoraj a właściwie dziś wróciłam około 3 nad ranem, ta piosenka dodała mi energii Powinnam korzystać z okazji że jestem na wakacjach ale samej mi się niechce nidgdzie wychodzić. Kate spotyka się z Nickiem tak są parą. AŻ do godziny 13 ogladałam seriale ale że dziś wychodzę muszę się przygotować. Wzięłam długą kąpiel, wyprostowałam włosy ubrałam czarne spodnie z dziurami i bordowy sweter. Pomalowałam się, popsikałam  i byłam już gotowała. W tym samym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi
- Hej, WOW  - powiedział Martin
- Hej, zrób zdjęcie będzie na dłużej- mrugnełam do niego na co on się uśmiechnął. Zakmłam drzwi i byliśmy już w drodze do kina. Oczywiście nie odbyło się bez fanów zdjęcia i inne duperelki. Po godzinnej meczarni wkoncu doszlismy do kina.
- Idź zamów jakieś bilety a ja pójde po napoje i popcorn - powiedziałam. Wręczył mi pieniądze po czym poszliśmy w swoje strony. Gdy kupiłam wszystko siadłam na jedenj ze sof. Popatrzyłam w kierunku kas widok jaki tam sastałam załamał mnie. Martin obściskiwał się z dziewczyną. Nie jesteśmy z Martinem parą ale widok jak zobacztłam wzbudził moją zazdrość. Nic do niego nie czuje przecież. Bo nie czuje prawda? Mogłabym siebie okłamywać cały czas ale serca nie oszukam. Poczułam do niego coś mocniejszego niż do przyjaciela. I jeszcze wczorajsza piosenka. Z moich rozmyślań przerwał Martin
- Idziemy? - zapytał
- Jasne
Nie pytałam Martina kim był ta kobieta. Nie chciałam usłyszeć tego co by mnie bardziej załamało.
Jak się okazło Martin wybrał horror , nienawidze ich. Cały film siedziałm jak na szpilkach, chciałam z tamtąd uciec ale Martina głos mnie uspokajał
- To tylko film nie bój się jestem przy tobie.
Jak film się skończył pojechaliśmy do domu. W samochodzie panowała cisza, nie krępująca ale taka w której mogliśmy sobie wszystko przrmyśleć. Gdy już miałam wychodzić z samochodu, głos Martina mnie zatrzymał
- Marina dziękuje za mile spędzony wieczór, ciesze się że nie jesteś we mnie zakochana, ten związek nie miałby sensu. I tym zdaniem moje serce pękło na milion kawałków. - Bo nie jesteś prawda - zapytał z obawą w głosie.
- Nie,  oczywieście że nie- dobrze że jestem dobra aktorką
- Narazie- powiedziałam zamykając drzwi nawet nie czekając na odpowiedź. Byłam zawiedziona ale na co mogłam liczyć. Weszłam od razu do pokoju i zaczełam płakać.

Rozdział nie sprawdzony 😃

Przeznaczenie (Martin Garrix)Where stories live. Discover now