Rozdział 46 - Naprawię cię

2.7K 129 7
                                    

Chelsea's POV

- O-o czym ty mówisz?- zapytałam, chociaż tak naprawdę podejrzewałam o co chodzi.

Wstał z podłogi, wziął swojego laptopa i podszedł do mnie. Umieścił komputer przede mną, trzymając go w górze, więc mogłam zobaczyć o czym mówił.

- Co to jest?- zapytal.

Spojrzałam na ekran. Tak, miałam rację, zalogował się na mojego Twittera i przeglądał moje powiadomienia.

Gruba dziwka.

Jesteś zwykłą idiotką, zostaw Zayna w spokoju!

Dlaczego po prostu sobie nie odpuścisz i nie umrzesz?

Weź się zabij, świat byłby lepszym miejscem, gdyby cię na nim nie było!

Chcesz jedynie rozgłosu dla swojej osoby, Perrie była o wiele lepsza od ciebie!

Ty gruba szmato, jesteś tak kurewsko brzydka, po prostu sobie pójdź i się zabij!

To jest takie oczywiste, że Zayn nawet cię nie lubi, jesteś brzydka jak cholera! Za Perrie też nie przepadam, ale ona przynajmniej była dziesięć razy lepsza od ciebie! Idiotka!

Zacznij robić jakieś ćwiczenia, jesteś kurwa taka gruba!

Grubas.

Szmata.

Takich tweetów były tony.

Nie wiedziałam co powiedzieć. To już drugi raz, kiedy ukryłam coś przed Zaynem, a on sam się o tym dowiedział.

- No więc?- ciągnął dalej.

Spojrzałam na niego i przygryzłam wnętrze mojej dolnej wargi.

- To naprawdę nic takiego.- odparłam.

Pokręcił głową i dosłownie rzucił laptopa na kanapę obok.

- Dlaczego mi nie powiedziałaś?

- Ponieważ to nawet nic dla mnie nie znaczy!

- Nawet nie próbuj mnie kłamać, Chelsea!- odparł poważnym tonem.- Dlaczego mi nie powiedziałaś?

- Poważnie, Zayn, to nic nie znaczy!- skłamałam.- Nie wpłynęli tym na mnie, to dlatego ci nie powiedziałam!

- Przestań kłamać!- zażądał, a jego głos podniósł się trochę, ale nie bardzo.

- Co ty do diabła robisz w ogóle na moim Twitterze?- zapytałam, krzyżując ramiona na piersi, próbując zmienić temat.

- Nie, nie, nie próbuj zmieniać tematu, okej?- oznajmił.- Powiedz mi prawdę!

- Nie ma żadnej prawdy jaką miałabym ci powiedzieć!- odparłam, podnosząc głos.

Dobra, taa, wiem, że nie powinnam się tak zachowywać, ale naprawdę nie chciałam, żeby się o tym dowiedział. Zgaduję, że uświadomiliście sobie do tej pory, że jestem zbyt uparta, żeby sobie odpuścić i po prostu się z nim zgodzić. Nawet jeśli ma rację.

- Chelsea, dlaczego mi nie powiedziałaś?- zapytał już chyba trzeci raz tego ranka.

- Po prostu to olej, okej? Nie masz się o co martwić.

- Nie mam się o co martwić?- powtórzył, jego oczy szeroko otwarte z szoku.- Zranili cię, kurwa. Oczywiście, że mam się o co martwić!

- Nie zranili mnie.- zaoponowałam spokojnie.

It Was Meant To Be | Tłumaczenie // z.m (w trakcie edycji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz