Rozdział 1 : Co dwa abs'y to nie jeden.

2.3K 286 58
                                    

Stałem jak słup soli ściskając kurczowo w dłoniach pudełko z ciastkami ryżowymi przed dębowymi drzwiami do domu sąsiadów. Ich posiadłość była większa i bardziej bogata od mojej, co wprawiało mnie w jeszcze większe zawstydzenie. Nie wiem ile tam tak trwałem. Minutę, dwie, trzy, godzinę. Nie miałem zielonego pojęcia, ale wiedziałem, że chciałem stamtąd uciec jak najszybciej.

W końcu przełknąłem głośno ślinę. Spokojnie Baekhyun, tylko spokojnie. Będzie dobrze, przecież to tylko zwykłe ciastka, co nie? Zapukasz, ktoś ci otworzy, ty wepchniesz mu do rąk pudełko, przywitasz się i oznajmisz, że od teraz jesteście sąsiadami i spierdzielisz z powrotem do swojego bunkru na wstecznym biegu. To przecież nie jest takie skomplikowane! Nawet dziecko dałoby sobie radę!

Poprawiłem okulary, które nieznośnie spadały z mojego małego nosa i wziąłem głęboki wdech. Raz kozie śmierć! Zapukałem stanowczo w drewniane drzwi i wyprostowałem się w gotowości na otwarcie wrót do świata striptizera z balkonu.
I nagle... Nagle sobie coś uświadomiłem. Co będzie, jak właśnie tamten blondyn mi otworzy? Toż ja tu um...
- Hej.
Nie zdążyłem nawet dokończyć własnego monologu w myślach, gdy drzwi do mieszkania platynowo-włosego otworzyły się, a w nich stanął... Jakiś koleś. Co gorsza, przystojny koleś w samych bokserkach, a w tych bokserkach... Krisusie Przenajświętszy, gdzie ja się patrzę?!

Szybko odwróciłem wzrok od dolnych partii ciała nieznajomego przenosząc go na jego twarz. Chłopak miał dość ciemną karnację, kawowe, jakby zaspane oczy, zaczesane do tyłu czekoladowe włosy, pełne, rumiane usta, mosiężną szczękę, rozbudowaną klatkę piersiową oraz ramiona i... o Boże, co za sześciopak!

Kolana mi zmiękły, jakby były z waty, a gardło zacisnęło się jak marynarski węzeł. Kim do Świętego Luke'a Skywalker'a jest ten Grecki Bóg? Może to brat tamtego striptizera? Cóż... co dwa abs'y to nie jeden. Kombo!

W końcu przyłapałem się, że już zdecydowanie za długo gapiłem się na bruneta, o czym świadczyła jego dziwna, ale zadziorna mina. Co ja mam robić? Ogar Baekhyun! Myśl! A no tak! Ciastka!
- Dzień doby! - pisnąłem poddenerwowany. - Nazywam się Byun Baekhyun! Od dzisiaj będziemy sąsiadami! Proszę! - wyciągnąłem przed siebie pudełko z łakociami praktycznie ciskając nim w tors ciemnookiego.
Chłopak patrzył na mnie przez chwilę jednak zaraz odebrał prezent i przybliżył go do twarzy zaciągając się słodkim zapachem.
- Sąsiad powiadasz... A już myślałem, że nowa dupa Hun'a... - pokręcił głową. -  Tak czy siak, dzięki. - powiedział jakże seksownym głosem wracając wzrokiem na moją twarz.

Jaka znowu dupa Hun'a? Kim jest Hun? Nie ważne, niech ten Mulat po prostu przestanie się na mnie tak patrzeć bo zaraz moje policzki odkryją nowy odcień czerwonego!
- Yyy. Nie ma za co! - podrapałem się po głowie.
- Tak w ogóle to jestem Kim Jongin, dla znajomych Kai, ale możesz mi mówić Kochanie. Jak ci wygodniej... Z resztą i tak niedługo będziesz krzyczeć moje imię, więc radzę je zapamiętać. - podał mi dłoń na przywitanie uśmiechając się przy tym szarmancko.

Co za uśmiech... Chwila, co? Kochanie? Jak to krzyczeć? O czym on mówi? Poczułem, jak moja twarz zaczyna płonąć żywym ogniem. Oho, co to to nie! Z resztą, skąd się u niego wzięła ta niepohamowana pewność siebie? Za kogo on się uważa? Chociaż, och, o ile świat byłby piękniejszy gdybym mógł tak do niego mówić, albo nawet krzyczeć, w nocy, w łóżku, pod nim, STOP!
Po otrząśnięciu się z mojej sprośniej wyobraźni, która zaczynała mnie przerażać, niepewnie uścisnąłem ciepłe palce wyższego.
- Kochanie... - westchnąłem rozmarzony, jak się okazało, na głos... - Znaczy Kai! - poprawiłem szybko na widok unoszących się coraz wyżej kącików ust Jongin'a.

Brawo Baekhyun. Chyba napiszę książkę pod tytułem. „Jak zjebać pierwsze lepsze wrażenie" Na pewno będzie zawierać instrukcję jak nieudolnie rozwiesić mokrą pościel na balkonie i przywitać się z nowymi sąsiadami.
- Yah, Szynszyl! Przywitałbyś się z nowym sąsiadem! - brunet nagle wrzasnął odwracając się do wnętrza mieszkania. - Niezła dupa!

High School Never EndsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz