Prolog cz.2

345 29 3
                                    

  - Kim jesteście?! - wziął włócznię, którą ponownie wręczył mu jeden ze Streferów i wycelował nią w klatkę piersiową blondyna. Minho miał trochę godności i nawet nie przeszło mu przez głowę, żeby robić to samo dziewczynie... no może przez chwilę. Cóż... patrzyła się na niego tym morderczym wzrokiem. Dobra. Tak czy inaczej, nie zrobił tego.
 - Spokojnie Chińczyku - powiedział znudzony chłopak.
 

- Czy ja wyglądam jak Chińczyk - powiedział tak aby wszyscy go słyszeli, zaśmiał się teatralnie odwrócony do Thomasa, który stał niedaleko z prawej. Nastolatek wzruszył ramionami.

  Minho spoważniał i wrócił do poprzedniej pozy.
 

- Koniec żartów.

  Blondyn skrzyrzował ręce na klatce piersiowej. Nawet nie udawał zainteresowania, ale słuchał.
  - Zapytam jeszcze raz. Kim jesteście? Skąd jesteście i czy jesteście zakażeni?
  Tym razem odpowiedziała poirytowana blondynka:
 

- Jestem Alessia, to Peter, a to Christina. Dowodzimy tą grupą. Jesteśmy z miasta i jesteśmy Odporni.

  - Czemu miałbym wam wierzyć? Nasza maszyna do sprawdzania odporności się zepsuła - powiedział sarkastycznie.
  - Cóż jeżeli nie zamierzasz uwierzyć i wysłuchać, to nic tu po nas.
  - Dobra gadaj - tym razem dość głośno odezwał się Patelniak, stojący gdzieś z tyłu.
  - Trochę was szukaliśmy - odezwała się jakaś rudowłosa dziewczyna, nazwana wcześniej Christin'ą. Stała tuż za blondynką.
  - Jak to "szukaliśmy"? - Wyrwało się Thomas'owi.
  - W mieście zostały ujawnione nagrania organizacji DRESZCZ, wszystkie "próby".
  Minho uświadomił sobie, że przecież Ava Paige żyje, a jest to osoba, która może posiadać wszystkie pliki i dokumenty tej organizacji.
 

- Dobra... powiedzmy, że wam wierzę. Czego od nas oczekujecie?
  - Kanclerz Ava poinformowała nas, że jesteście przyszłością tej planety, a nas zostawia żebyśmy poumierali. Z racji tego, że także jesteśmy Odporni... chcieliśmy się do was przyłączyć.

  - Byłyby z tego jakieś korzyści, oczywiście dla nas? - Zapytał Minho.
 

- Mamy jedzenie i kilka gadżetów z miasta.
  - Dobra pozwolę wam zostać na okres próbny. Jeżeli chcecie zostać dłużej, musicie słuchać się mnie.
  Peter już chciał zakwestionować dowództwo Azjaty, ale Christina zatkała mu usta.
  - Zgadzamy się na warunki umowy, jeżeli będziemy traktowani tak samo jak wy.
  - Ogay.
  "Wymagające fuje" pomyślał Minho.
_______________________________

Wreszcie po tych 2 godzinach pisania skończone :'). Krótkie wyszło. Z racji tego, że mamy weekend to może pojawi się rozdział 2.

Civilization of survive | TMR FF | MinhoOn viuen les histories. Descobreix ara