#49 RULES

1.1K 75 3
                                    

Następnego dnia Penny postanowiła pójść do szkoły, mimo iż nie czuła się najlepiej. Uważała jednak, że nie może opuszczać lekcji. Nadszedł także czas na wyjęcie soczewek oraz założenie okularów. Sweter i dżinsy stały się teraz jej stałym strojem. A do tego musiała podciąć swoje włosy. Fiolet nie wchodził w grę.

Kiedy zawibrował jej telefon, miała właśnie drugą godzinę angielskiego. Wyjęła go ostrożnie z kieszeni i zobaczyła kto to.

Harry: Hej.

Na twarzy Pen od razu pojawił się uśmiech. Brakowało jej chłopaka. Zwłaszcza, iż przyzwyczaiła się do pisania z nim z samego rana.

Penny: Hej.

Harry: Co porabiasz?

Penny: Mam angielski.

Harry: A to nie będę przeszkadzać.

Penny: Nie przeszkadzasz.

Harry: A zasady szkolne? Z tego, co wiem nie wolno podczas lekcji używać telefonu.

Penny: Zasady są po to, żeby je łamać.

Harry: Jaka buntowniczka.

Penny: Zmienię nazwę na "Rebel".

Harry: Nie zmieniaj.

Penny: Pomyślę.

Penny: A tobie można używać telefonu?

Harry: 1. Skończyłem już zajęcia

Penny: A dwa?

Harry: Daj mi napisać.

Penny: No okay, okay. To pisz.

Harry: 2. College rządzi się swoimi prawami.

Penny: No oczywiście.

Harry: No tak.

Penny: A powiedziałam, że nie?

Harry: No nie.

Penny: A więc widzisz.

Harry: Widzę.

Penny: Może już o to pytałam, ale zapomniałam.

Harry: Tak?

Penny: Mieszkasz w akademiku, czy masz swoje mieszkanie?

Harry: Mam swoje.

Penny: Fajnie masz. Też bym tak chciała.

Harry: Internat?

Penny: Nie, mieszkam z rodzicami.

Harry: Więc gdzie widzisz tu coś złego?

Penny: Ten dom jest dla mnie za duży. Nie czuję się w nim dobrze.

Harry: Rozumiem. Musisz jeszcze trochę wytrzymać. Za rok, może dwa, a może jeszcze szybciej się wyprowadzisz do swojego własnego mieszkania. Kto wie.

Penny: Mam taką nadzieję.

Harry: A ja to wiem.

Penny: Może jeszcze powiedz, że ty po mnie kiedyś przyjedziesz, zabierzesz mnie ze sobą do Londynu i zamieszkamy raze.

Harry: Kto wie. Może i tak będzie. Nie wiemy do końca, co przyniesie przyszłość.

Penny: W sumie byłoby miło mieszkać razem z tobą.

Harry: Z tobą także.

Penny: Dobra. Porozmawiamy później. Babka się dziwnie na mnie patrzy.

Harry: Haha. Tylko niech cię nie zabije wzrokiem.

Penny: Jest bliska tego.

Harry: Nie pisz już tylko chowaj ten telefon i się ucz.

Pen posłusznie schowała telefon do kieszeni. Podobało jej się to, iż Harry chciałbym z nią zamieszkać. Ona z resztą z nim też. Wiedziała jednak, iż są to jedynie głupie marzenia, które nie mają prawa się nigdy spełnić.

twitter girl • h.s. ✔Where stories live. Discover now