#41 TOGETHER

1.2K 82 6
                                    

Penny leżała zmęczona po całym dniu w parku. Chciała już pójść spać, ale nie mogła, ponieważ odezwał się jej telefon. W pierwszej chwili pomyślała, iż do Harry do niej napisał, ale kiedy weszła na Twittera okazało się, że to jednak nie on.

Stuu: Co to ma znaczyć?

Penny: Nie rozumiem, o co ci chodzi.

Stuu: No o te całe myszki, nie myszki.

Penny: Nic.

Stuu: A może się zakochałaś i boisz się do tego przyznać?

Penny: Nie, nie zakochałam się. Mówiłam ci już, że miłość nie jest dla mnie.

Stuu: Oj, proszę cię.

Penny: Znowu mnie będziesz przekonywać? Czemu ty kurwa nie możesze zrozumieć tak prostej rzeczy? NIE CHCE MIŁOŚCI!!!

Stuu: Ale wytłumacz mi dlaczego. Ja tego kompletnie nie rozumiem, a musi być jakiś powód. Ot tak nie możesz nie chcieć miłości.

Penny: To fakt, ale nie wiem, czy chcę o tym mówić.

Stuu: Powiedz może zrobi ci się lepiej. Czasami warto powiedzieć innym o swoich uczuciach.

Penny: Chodzi o to, że nie chcę nikogo zranić, nie chcę, żeby ktoś przeze mnie musiał cierpieć.

Stuu: Czemu miałby cierpieć?

Penny: Bo prędzej, czy później umrę, a on zostanie całkiem sam. Nie chcę tego, rozumiesz? Chcę, żeby był szczęśliwy i ciągle uśmiechnięty. Bo tego właśnie chcę się, gdy się kogoś kocha właśnie tego się chce, prawda? Chce się jego szczęścia?

Stuu: Nie pisałaś o byle jakiej osobie. Nie używałaś rodzaju żeńskiego tylko męskiego. Tu chodzi o niego, chodzi o Harry'ego, prawda? Ty coś do niego czujesz? Proszę bądź ze mną szczera.

Penny: Nie wiem, kurwa, nie wiem. Ostatnio gubię się w swoich uczuciach. Chciałabym wiedzieć, co tak naprawdę do niego czuję. Może to by mi jakoś pomogło.

Stuu: Pomogło w czym?

Penny: W pooukładaniu tego wszystkiego. Uporządkowaniu tego całego bałaganu, który staje się być już męczący.

Stuu: Przemyśl to. Zastanów się nad tym. To może zmienić całe twoje życie.

Penny: Ciekawe tylko, czy na lepsze, czy też na gorsze..

Stuu: Na pewno na lepsze.

Penny: Zobaczymy.

Stuu: No zobaczymy.

Penny: Dobra idę spać.

Penny: Dobranoc.

Stuu: Dobranoc, cioto.

Dziewczyna odłożyła telefon. Weszła pod kołdrę. Czuła, iż nie zaśnie przez dłuższy czas.

Mimo, iż Penny tego nie wiedziała Harry był perfekcją. Perfekcją, która ją zabijała. Rujnowała ją od środka. Niszczyła ją psychicznie.

***

Harry leżał na łóżku w swoim mieszkaniu i wpatrywał się w sufit. Zastanawiał się, czy napisać, czy też nie. Nie wiedział, czy chcę się komuś zwierzać ze swoich uczuć, ale czuł, iż mu to pomoże.

Harry: Potrzebuje pomocy! To ważne!

Vicky: Znowu chodzi o coś z Penny?

Harry: Tak i to coś poważnego!

Vicky: Znowu się pokłóciliście? Czy wy nie macie nic lepszego do roboty?

Harry: Nie pokłóciliśmy się.

Vicky: To co może być aż tak poważnego, że potrzebujesz pomocy?

Harry: Ja... Ja... Chyba nie dam rady tego napisać.

Vicky: Zmarnowałeś pięć minut mojego życia, musisz to napisać.

Harry: Ja się w niej zakochałem.

Vicky: Że co?! Czy ty sobie ze mnie żarty robisz?! A musisz wiedzieć, że tego nienawidzę!

Harry: Nie, mówię całkiem serio.

Vicky: Harry ja nie wiem, czy to jest dobry pomysł.

Harry: Ja wiem... Ale to nie moja wina. Mieszkamy od siebie tak daleko, że to nie miałoby w ogóle sensu. Musiałem to jednak komuś powiedzieć.

Vicky: Nie chodzi mi o to.

Harry: A więc o co?

Vicky: Ja nie mogę ci powiedzieć. To może zrobić tylko Penny.

Harry: Ale czemu?

Vicky: To jest dość drażliwy i delikatny temat.

Harry: Czy ona jest lesbijką?

Vicky: Nie, oczywiście, że nie. Proszę skończmy ten temat.

Harry: No okay.

Vicky: Uwierz mi tak będzie lepiej.

Harry: No nie wiem.

Vicky: Ale ja wiem.

Od autorki: Rozdziału trochę nie było i teraz najpewniej nie będzie go do końca miesiąca, a to ze względu na to, iż szykuję coś dla was.

Dziękuję wam za to, iż parę od paru dni mam istny spam powiadomieniami o gwiazdach. Podoba mi się to i to bardzo.

Ogółem to nie wiem, czy się cieszyć, czy też nie, bo moja mama zaczyna słuchać One Direction O.o Zamurowało mnie, jak się to okazało prawdą. A skoro już o tym mowa to słyszeliście, że dzisiaj w nocy ma być premiera teledysku do Perfect? Nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak głosi Twitter.

A jeśli już mowa o Twiterze. To tak sobie ostatnio pomyślałam, iż można zrobić coś takiego, że możecie pisać swoje opinie o rozdziałach, pisać pytania itp. na Twitterze pod hasztagiem #Twittergirlff . Ja oczywiście każdy tweet podam dalej, dam fav i zaobserwuje konto :*

~Pauline~

twitter girl • h.s. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz