VI

9.1K 581 180
                                    

myśli Harry'ego

wężomowa

~~~*~~~

Zatrzymali się. Harry mógł usłyszeć wodę - wodę rozbijającą się o kamienie. Musieli być przy jeziorze.

Usłyszał głos Toma za sobą:

- Avery, Lestrange, Alphard, Malfoy - idźcie po niego. Ja zostanę z Blackiem. - To był głos, wobec którego po prostu było się posłusznym.

Idźcie po kogo?

Harry usłyszał szybkie oddalające się kroki, później była cisza. Został sam z Tomem.

Gdybym tylko miał moja różdżkę...

Głos Toma znów był szeptem tuż przy uchu:

- Opowiedz mi o sobie, Black.

- Nie ma co opowiadać.

- Och, daj już spokój! Musisz mieć coś ciekawego do opowiedzenia. Jaka jest historia twojej blizny?

- Nie chce o tym mówić.

- Nie chcesz? Cóż, ja chcę. - Harry poczuł dłoń Toma na czole, palce obrysowujące kontur jego blizny. Na ten dotyk niemal oczekiwał piekącego bólu, ale ten nie nastał, poczuł jedynie dziwne łaskotanie. Podobne do kopnięcia prądem, ale nie nieprzyjemne.

- Co za dziwny kształt. Nie przychodzi mi na myśl nic, co mogłoby pozostawić taką bliznę. Co to było - jakiś rodzaj klątwy?

- Możliwe.

Poczuł, jak uścisk Toma na jego ramieniu się zacieśnia.

- Nie zapominaj Black, że gramy w moją grę. Ja ustalam zasady. Musze wiedzieć kim jesteś, wiedzieć czy jesteś godny zaufania. Powiedz mi o sobie trzy rzeczy, których nie chcesz nikomu ujawniać.

- Co? Co to niby za gra?

- Moja gra. No już, Black. Trzy sekrety. To część testu. Będę też wiedział, jeśli skłamiesz. Zawsze wiem kiedy ktoś mnie oszukuje.

Tom Riddle, niemal leglimenta. Lepiej, jeśli pociągnę tę grę. Co mogę powiedzieć, by go zainteresować, ale nie ujawnić zbyt dużo?

Harry szybko coś wymyślił.

- W porządku. Pierwszy sekret: Tiara Przydziału zamierzała umieścić mnie w Slytherinie, ale powiedziałem, by tego nie robiła.

To przyniosło pożądany efekt. Słyszał, jak Tom nabiera gwałtownie powietrza.

- Powiedziałeś Tiarze Przydziału gdzie ma cie przydzielić? Przecie to absurd! Tiara powinna mieć magiczną zdolność do odkrycia twojego prawdziwego charakteru - nie możesz jej oszukać ani przechytrzyć.

Prawda, ale możesz zapytać. Nigdy o tym nie pomyślałeś, prawda, Tom?

Harry wzruszył ramionami.

- Pytałeś o sekrety, a nie o ich wyjaśnienie.

- Rozumiem. - Tom na pewno był zainteresowany, Harry słyszał to w jego głosie. - Więc przechytrzyłeś Tiarę Przydziału, tak, Black? Jakie jeszcze sekrety skrywasz?

- Zobaczmy... moja blizna. Jest pamiątką po klątwie, jak mówiłeś.

- Co to była za klątwa? To musiało być jakieś potężne, czarnomagiczne zaklęcie.

- Było. Avada Kedavra.

Przez moment panowała kompletna cisza. Wtedy w ciemności rozbrzmiał zachrypnięty głos Toma:

Harry Potter - Zaplątanie w czasieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz