- Katherine! – zawołała babcia, kiedy weszłam do jej mieszkania po dziewięciogodzinnej podróży.
Byłam wykończona korkami, wokalem mojej mamy, która twierdziła, że jest urodzoną piosenkarką, szaleńczą jazdą mojego taty i dosłownie wszystkim.
Miałam ochotę pójść klatkę obok do mieszkania siostry mojej mamy, udać się do swojego pokoju i pójść spać. To było moje marzenie.
Niestety babcia nie przeżyłaby, gdyby jej wnuczka nie zjadła u niej obiadu i nie napiła się z nią kawy, oglądając w telewizji jakiś talk-show.
- Cześć babciu! – od razu wpadłam w jej pulchniutkie ramiona.
Moja babcia była tak kochaną osobą, że to głowa mała. Robiła najlepsze ciasto z borówkami, najlepszą mrożoną kawę i opowiadała najlepsze historie z dzieciństwa.
To samo było z moim dziadkiem. W ogóle z całą moją rodziną.
Mama i tata poszli do mieszkania cioci zostawić bagaże i trochę odpocząć, a ja postanowiłam odwiedzić babcię.
- Masz ochotę na kawałek ciasta i kawę? – zapytała, wypuszczając mnie z objęć.
- To jest to czego chce! – pisnęłam i poszłam za nią do kuchni pomóc w przygotowaniu.
Przy nakładaniu kawałka na talerz, zawibrował mi telefon.
@CH96: Telefon wpadł mi do kibelka
Parsknęłam śmiechem, czytając wiadomość.
Babcia to zauważyła.
- Co tam się stało? – zapytała, wskazując wzrokiem na telefon.
- Nic takiego. To tylko mój kolega – odparłam.
- Z klasy? – poruszała zabawnie swoimi siwymi brwiami.
- Nie, poznałam go... Przez Internet – mruknęłam, przygryzając wargę.
- Chodź, wszystko mi opowiesz.
*
@RineParson: Jakim cudem do mnie piszesz?
@CH96: Zabrałem koledze telefon. Musiałem ci o tym powiedzieć, ale myślałem, że będziesz się śmiała.
@RineParson: Śmiałam się wcześniej, mało nie upuściłam ulubionego talerzyka babci
@CH96: Haha. Co robisz?
@RineParson: Siedzę w pizzerii ze znajomymi.
@CH96: Jesteś w Rose Bay?
@RineParson: Nie, pojechałam na kilka dni z rodzicami do Fairy Hill odwiedzić rodzinę.
@CH96: To może napiszę, kiedy indziej?
@RineParson: Luz, mam podzielną uwagę
@RineParson: Jak to się stało z tym telefonem?
@CH96: Hm, poszedłem do łazienki. Miałem telefon w tylnej kieszeni spodni i zdjąłem je, żeby usiąść. A potem PLUM. I tak się przez sekundę zastanawiałem... CO TO BYŁO? Przecież to jeszcze nie ja.
@RineParson: HAHAHAHA
@RineParson: To było takie... Śmieszne. Naprawdę się śmieje
@CH96: Czy to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie? Rozśmieszyłem Katherine Parson.
@RineParson: Przyznaję, nieczęsto się to zdarza.
@RineParson: Nie przyzwyczajaj się
@RineParson: Między tobą, a Ellie wszystko gra?
@CH96: Ta, wysłałem jej kwiaty
@RineParson: Dla ciebie to załatwia sprawę?
@CH96: Co miałem zrobić? Oświadczyć się jej?
@RineParson: Zależy ci na niej w ogóle? Jeśli nie to po co z nią jesteś? A jeśli tak to powinieneś postarać się bardziej.
@CH96: Jesteś w tym momencie ostatnią osobą, która powinna mnie pouczać
@RineParson: Och, przepraszam! Zapomniałam, że wielkiego panicza nie wolno pouczać, ani wtrącać się w jego sprawy.
@CH96: Jezu, dobra
@CH96: Nie chcę mi się gadać
@CH96: Cześć
___________________________________________
Słuchajcie, naprawdę chciałabym częściej dodawać rozdziały, ale w tygodniu kompletnie nie mam czasu, a jeśli już to nie spędzam go przed komputerem. Poza tym większy odzew z waszej z strony na pewno by pomógł, bo chyba oczywisty jest fakt, że jeśli wielu ludziom podobają się twoje pracę to bardziej chce ci się pisać, a kiedy jest inaczej to pewnie mniej.
Postaram się dodać jeszcze jeden wieczorem
Miłego dnia
CZYTASZ
We Met On IG |C.H|
FanfictionC_H_96 Nie za duży dekolt? Rine_Parson @C_H_96 problem? C_H_96 Nie dla mnie ;)