Rozdział 2

315 36 2
                                    

Była piąta nad ranem, gdy obudził mnie dźwięk wiadomości. Z początku chciałam to olać i iść spać dalej, jednak zaintrygowało mnie któż to postanowił do mnie napisać i jakie miał intencje. Otworzyłam więc powoli oczy i w ciemności po omacku wymacywałam telefonu. Podświetliłam ekran, który chwilę później mnie oślepił.  Zamrugałam kilkakrotnie, aby przyzwyczaić moje oczy do światła. Minutę później byłam już w stanie odczytać z wyświetlacza kto raczył do mnie napisać. Moim oczom ukazało się jego imię. To Daniel do mnie napisał. Zaspana otworzyłam wiadomość.

Daniel: Śpisz Lea?

Ja: Tak...

Daniel: A to wybacz

Ja: Nie wybaczam

Daniel: Niszczysz mi życie...

Ja: Zdarza się ;)

Daniel: Jałć jaka ostra

Ja: A gdzie tekst typu "lubię takie"?

Daniel: Wybacz zapomniałem

Daniel: Uuu lubię takie *rusza znacząco brwiami*

Daniel: Lepiej? *mówi szeptem*

Ja: Nie...

Daniel: Uwzględnij chociaż to że się starałem

Ja: Rozważę to później a teraz dobranoc

Daniel: Dobranoc? Przecież jest... o chuju jest piąta nad ranem

Ja: No a więc właśnie

Daniel: Dobra to ja też idę spać

Daniel: Zrób mi miejsce obok

Daniel: Już?

Daniel: Lea jesteś tam?

Daniel: Ehh... dobranoc

Daniel: Słodkich snów


__________________________

No i mamy rozdział drugi :)

Chciałam dodać wcześniej ale obecnie umieram (czyt. jestem chora)

Nadal czekam na chętną osobę która zrobi okładkę
Jeśli kogoś takiego znacie to piszcie mi

Tak wracając do rozdziału:
Podoba wam się?
Jeśli możecie to polecajcie znajomym ;)

Czekam na wasze opinie w komentarzach i na vote

Do następnego x


"Hej"✔Where stories live. Discover now