Prolog [rewriting]

22.4K 588 54
                                    

Dedykuję tę historię

Wszystkim czytelnikom

Miłości mojego życia

Przyjaciołom

Idolowi

Oraz każdemu, kto nie zwątpił w to, że niczym feniks wstanę z popiołów


Jak poradzić sobie, nie ma już nic dalej

Muszę skoczyć, nagle zniknąć w oddali

Wznieść się, albo być na dnie, Boże...

Sarius – 29 lutego

Antihype 2 (2021)

Ja, Allyson Fancy staję przed Wami odarta z wszelkich bodźców. Przysięgam uhonorować wspomnienia, piętnować ból który zasługuje, by móc się nim podzielić, spojrzeć prawdzie w oczy, nabrać ogłady, dziarsko iść po swoje.

Nikt nigdy nie mówił, że życie będzie należało do tych usłanych różami. Dziadek zawsze powtarzał, że każda walka jest lekcją, porażka ma pomagać wyciągać wnioski. Nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek będę zmuszona zgodzić się z tą teorią, jednak najwidoczniej los miał dla mnie inny plan.

Los... tak naprawdę teorii jest wiele. Jak działa? Uważam, że wszystko zależy od człowieka. Jedni mówią, że plan na nasze życie jest ułożony od chwili poczęcia, inni wierzą w karmę.

W co ja wierzę? Co tak naprawdę jest realne?

Doświadczenia. Wychodzę z założenia, że na kartach przyszłości jest zawarte tylko to, co sami jesteśmy w stanie znieść, lub udźwignąć; nazewnictwo zostawiam Waszej indywidualnej interpretacji.

Nic nie boli tak, jak życie. Szczególnie wtedy, kiedy wydaje nam się, że nic dobrego nas nie spotka. Serce rozrywa się na części kiedy robią z Ciebie kozła ofiarnego, obwiniają za coś, co nie jest Twoją winą, by w finalnym rozrachunku zostawić Cię z poczuciem winy, bezsilności, niemocy. Nie ma gorszego uczucia, niż samotność w walce z własnymi demonami.

Zapraszam Ciebie, Czytelniku, we wspomnienia wprost z czeluści otchłani, z której miałam poczucie, że nigdy nie wyjdę.

Jeśli uważasz, że jesteś sam, uwierz, to największa pomyłka w Twoim toku myślenia.

Bo nigdy nie wiesz, czyje oczy nadadzą sens Twojemu życiu.

Ściskam Cię serdecznie,

Ally

Powroty zawsze były gorsze niż rozpoczynanie kolejnej historii.

Kiedy zostajesz sam, nigdy nie możesz być pewien tego, z której strony nadejdzie kolejne uderzenie.

Ludzie są okrutni, bezwzględni i bezduszni.

Ally przekonała się o tym na własnej skórze.

Drzwi Amundsen High School nigdy nie były tak ciężkie, jak pierwszego poniedziałkowego poranka po przerwie świątecznej. Czuła się pokonana widząc wszystkie obrzydliwe wpisy na Twitterze w trakcie poprzedniego wieczora. Wiedziała, że tworzy jednoosobową armię idącą w bój przeciw setkom ludzi.

Mimo wszystko kroczyła korytarzem z podniesioną głową, choć głosy rówieśników zagłuszone były muzyką płynącą ze słuchawek. Patrząc przed siebie, utrzymując wzrok ponad głowami ludzi, myślała tylko o liście zadań do wykonania. Każdy podpunkt checklisty wyrył się w umyśle przysadzistej blondynki, pomagając się skupić.

Nauczyciel biologii.Where stories live. Discover now