13. Braciszek

398 21 6
                                    

... Tony umarł...?! Oby to nie była prawda. Byłem u niego i wszystko było dobrze, więc czemu teraz miał by nie żyć? Ludzie czasem umierają Vince, tak samo jak mama...

Pov: TONY

Chwilę później do mojej sali wszedł lekarz, który dał mi jakieś leki i powiedział, że nie długo dostanę wypis i będę mógł wrócić do domu. To znaczy domu tego chuja jebanego. Nie mam zamiaru nazywać tego człowieka - który wyruchał jakąś obcą laskę po tym jak umarła mu żona, ma gdzieś swojego najmłodszego syna, zajmuję się tym bachorem, który jest "córeczką idealną" - ojcem. Wolałbym, żeby Dylan wszedł mi do sali i przy całym szpitalu powiedział: ,,Chodź kochany braciszku, Dylanek zabierze Cię już do domku, dobrze?". Może byłby cringe, ale to i tak lepsze.
Wątpię, że w ogóle reszta mojego rodzeństwa spojrzy mi w oczy po tym co zrobiłem...
Miejmy nadzieję, że Shane będzie się do mnie przyznawał jako bliźniak...

•Oczko w głowie taty? - Tony Monet•Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt