ROZDZIAŁ XXIV

299 27 44
                                    

Grudzień 2023, Kraków





Minął tydzień od naszej randki. Nie widziałam się z Kostkiem ani razu odkąd po tym spotkaniu. Tak jakbyśmy się mijali. Kiedy ja przyjeżdżałam od wyjeżdżał i na odwrót. Głównie spędzałam czas w domu z Bartkiem. Bardzo się z nim zżyłam gdyż mieliśmy wspólne tematy do rozmowy. Pomagał mi bardzo dużo z moim kanałem a bardziej z miejscami do podróży. Dzisiaj również miał przyjechać dlatego ogarnęłam w domu i czekałam na przyjazd bruneta.

"Witam serdecznie moja ulubiona bliźniaczkę." powiedział Bartek wchodząc z uśmiechem.

"Witam mojego ulubionego członka Genzie." odpowiedziałam również z uśmiechem przytulając Kubickiego.

"Nie jest nim Oliwier?" poruszał zabawa nie brwiami z dziwnym uśmieszkiem na co w odpowiedzi walnęłam go w ramię. "Ała."

"Oj przepraszam myślałam że to worek treningowy." uśmiechnęłam się sztucznie i poszłam do salonu.

"A więc jak tam z naszym młodym blondynem?" spytał siadając przy stole.

"Nie wiem nie widzieliśmy się od czasu naszej randki, ani nie pisaliśmy." wzruszyłam ramionami podając Bartkowi jego kawę.

"Dlatego pytam bo ostatnio ciągle gdzieś wychodzi a ostatnio wstawiał story z psem Matyldy." i gdy usłyszałam do zdanie wytrzeszczyłam oczy i spojrzałam na niego. "Z tą z imprezy?" spytałam a on pokiwał głową. Pokręciłam głową i usiadłam na przeciwko niego z laptopem. "Nie wiem bartek nie wiem."

"Dobra nie myślmy o tym tylko weźmy się za pracę." powiedziałam i zaczęliśmy patrzeć na kraje.





_____________________________________






Siedziałem w pokoju rzucając piłką tenisową o ścianę. Przez tydzień nie widziałem się z Inez a to wszystko głównie z mojego powodu. Specjalnie gdy ona przyjeżdżała to ja wyjeżdżałem. Nie wiem czy to przez to że jestem zazdrosny o Bartka. Pytanie w ogóle dlaczego jestem o niego zazdrosny? Cały czas spędzają razem czas, co chwilę się śmieją uśmiechają się do siebie, on do niej przyjeżdża za dnia i wtedy ja nie mogę przyjechać. Planują ten pieprzony wyjazd za granicę i on jej w dodatku pomaga. Dlaczego na przykład nie spyta mnie?

Jeszcze w dodatku Matylda. Nie wiem chciałem w niej wzbudzić zazdrość ta Matylda, dlatego z nią tyle czasu spędzałem na swoich urodzinach. Nie wiem o co mi chodzi ale ja ranie. A ja tego nie chce robić.

Zaprzestałem rzucać piłeczka po usłyszeniu kroków po domu a nikogo nie było gdyż poszli nagrywać na swoje kanały. Wstałem z łóżka aby sprawdzić kto przyszedł, z myślą że może być to Natalia. Otworzyłem drzwi i ujrzałem trzy sylwetki przed soba.

"Kostuś kopę lat kochany!" powiedział z uśmiechem Aaron a ja spojrzałem przerażony.

"Nie no co znowu?" powiedziałem zmarnowanym tonem a oni bez pytania weszli do pokoju.

"Nie możemy już przyjść do naszego ulubionego członka Genzie?" Alexis się uśmiechnął a ja przewróciłem oczami.

"Dobra o co chodzi?" spytałem siadając na przeciwko nich.

"Kostuś, Kostuś, Kostuś..." powiedział Aaron patrząc w na podłogę a potem znowu na mnie. "Co się wydarzyło pomiędzy tobą a Inez?"

"A co miało się wydarzyć?" spytałem udając niezrozumienie.

"Kochany w kłamaniu to ty najlepszy nie jesteś. Wiem o waszym pocałunku..."

"Pocałunku?" wykrzyczeli naraz Alex z Xavierem a ja schowałem twarz w dłoniach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 14 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

EGO TOP || Oliwier KałużnyWhere stories live. Discover now