1. telefon

625 16 2
                                    

POV:lucyfer


pare dni po odbyciu sie eksterminacji kiedy siedziałem jak zwykle nad tworzeniem nowej kaczki nagle dostałem telefon od mojej córki odebrałem po paru sekundach

-hej tato!-powiedziała bardzo energicznie -hej córciu, coś sie stało że dzwonisz?-zadałem pytanie cały zestresowany -nie, a w zasadzie mam do ciebie pytanie- powiedziała jeszcze bardziej pod ekstytowana -jakie?-zapytałem jeszcze bardziej zestresowany -czy chciałbyś sie wprowadzić do hotelu? żebyś nie czuł się samotny lub coś-szczerze zatkało mnie -jeśli nikomu to nie przeszkadza to nie widzę przeciw skazań- odpowiedziałem z wielką nadzieją ze się uda -oczywiście że nikomu to nie przeszkadza-jak to usłyszałem to prawie zacząłem skakać z radości -dobrze więc będę jakoś o 18:00 jeśli nie problem-odpowiedziałem najbardziej spokojnym tonem jakim byłem tylko w stanie -to żaden problem tato- odpowiedziała bardzo szczęśliwa charlie jak można było usłyszeć-więc do zobaczenia o 18:00- powiedziałem bardzo szczęśliwy-do zobaczenia tato-odpowiedziała bardzo zadowolona charlie po czym się rozłączyła

od razu po rozmowie z córką zacząłem się pakować z wielkim uśmiechem na twarzy

przygotowałem sobie 2 walizki jedną na potrzebne rzeczy a drugą na moje ukochane kaczki bez których nigdzie nie wychodzę nie żebym gdzie kolwiek wychodził no ale czasami była to sytułacja bez wyjścia i musiałem wyjść

kiedy się już spakowałem była jakaś 17:30 więc postanowiłem już wyjść

o równo 18:00 byłem pod hotelem mojej córki więc podszedłem do drzwi i zapukałem po chwili otworzyła mi moja ukochana córeczka


------------------------------------------------------------

225 słów

1 rozdział postanowiłam zrobić w miarę krótki

dajcie znać jak się wam podoba

buzki i dobranoc lub miłego dnia <33

( ostrzegam że mogą pojawić się błędy ortograficzne)



let me help you || RadioappleWhere stories live. Discover now