1

8 1 7
                                    

"Y/nnn!!!!" uslyszlam krzyk moejj macochy zza sciany i gwaltownie ruszylam sie z lozka, zsuwajac nogi na brzeg materaca.

"Ynn!!!!" warknela ta jedza.
"ughh no co??!" odkrzyknelam ale szybko zwafpilam po raz piewrszy w moje moce, bo w koncu jestem piekna tancerka ktora wierzy ze kiedys bedzue mogla gadac ze zwierzatkami...prawda jest taka ze...nie chcialam zwierzatek...

chcialam poznac mojego wilkolaka-senpaia

"yn mowilam ci ze masz sie zebrac bo przyjezdza twoj adoptowany brat dzisiaj." powiedziala mi macocha-Kathrina, otwierajac moje drawi i ledwo nie mdlejac widzac mnie na skraju lozka.

"yyh no okej szybciej sie zbeira bo nie m—-!!!!"
Nagle jakas czarna reka zlapala Kathrine za usta i wyciagnela w strone korytarza. lefwie juz moglem uslyszec jej glos...
strasznie sie wystrasyzlam ale postanowilam trzymac za nia kciuki.
wstalam i przerazanoa wyjelam pistolet . pod lozk.a
"hm, w koncu sie do czegis orzydasz." westxhnelam i naladowalam spluwe, idac w strone odlgosow dobiegajacych z wnettza domu.

Gdy tak szlam z glockiem wycelowanym przed siebie, uslyszlam cichy lecz taejmniczy i gleboki chichot za mna co sprawilo ze wzdrygnelo mna i szybko sie odwrocilam uderzajac tajemniczego mezczyzne w twarz.

"aauuć!!! no mala co ty robisz do jasnej chokery!" Kryzknal tajemniczy gosc, sciagajac kominiarke sprawiajac ze jego piekne...geste...kasztanowe wlosy wykecialy na wierzch...

"malenka, uwazaj na to cacko bo keidys komus oko wydlubiesz! uranilas moja slodka buzie."wykrzyknal....

"HARRY?!?!??!?!?" zawrzeszczlam.

"ZAMKNIJ SIE NO" wydarl sie na cala chate i zakryl mi buzie reka okryta czarna rekawica.

"H-HA-HARR-....ZE CO?!!!!!"

"uspokoj sie albo nasteonym razem do ty dostaniesz psitoletem w policzek!"

"ALE TY JESTES HARRY STYLES..?!!!"

"NO NIE WIDAC?"
przeczesal wlosy reka harry.

"NO NIE WIDAC?"przeczesal wlosy reka harry

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.

"wow ale ty jestes hot..." pisknelam cichutko i zatuotalam nogami o panele.

"ta lalka sie wie takie rzeczy ahaa" harry wystawil jezyk i sie ysmiechnal w taki sposob 😜 a ja jeszcze bardziej pocuzlam specjalana wiez miedzy nami...

"harek ale co ty tutaj robisz w moim domu?!!" harry przetarl szczeke dlonia i oparl druga o swoje biodro obracajac sie nie co w prawo.

"coz...jestem z mafii..."

"ZE CO?!"

"CICHO BADZ BO BIEBER NAS USLYSZY!!"

"JSUTIN TU JEEEEDTTTTT?!!!!"

Nagle na gore wszedl kolejny czarny chlopak tym razem jzu bez kominiarki, a byl to

"CO JEST KUR- JSUTIN BEIEBER?!" juz prawie zemdlalam ale harry sie usmeichnal wiec musialam patrzec poki moglam.

"co jest kurwa?! miala byc nieprzytomna glabie!!!" nakrzyczal na harryego justin "nie mow mi tylko ze ja podrywasz

اوووه! هذه الصورة لا تتبع إرشادات المحتوى الخاصة بنا. لمتابعة النشر، يرجى إزالتها أو تحميل صورة أخرى.


"co jest kurwa?! miala byc nieprzytomna glabie!!!" nakrzyczal na harryego justin "nie mow mi tylko ze ja podrywasz..." podniosl jedna brew chlopak.

"co!? nie fuj!" nakrzyczal harry pukajac sie w czolo, na co westxhenalm przwrocajac oczami. przeciez ja jestem taka goraca ze nawet santa claus by nie pogardzil.

"nie wazne..." westxhnal beieber "harry, wlacz muzyke..." zlapal sie za czolo blondyn zchodzac w dol.

"ej a mam ja tez wziac..?" zapytal cicho stylista troche juz zesrajy o konsekwejce szefa

"no a co niby innego debilu, zostawisz ja tu zeby powiedziala policji?" dal znac z dolu biber

"no malenka to chyba idziesz ze mna hah" powiedzial harry lapiac mnie za ramie i prowadzac po schodach, a z samochdou bylo juz slychsc niezla nite ktora biber wlaczyl za styliste.

"y no dzieki zboku ale umeim sie odnalesc we wlasnym domu" zakrzyziwalam ramiona shcodzac wraz z nim.

(to dobeiegalobz samochodu chloapkow)

"no idziecie czy co robixie?!!!" wydarl sie biber.
"no sory" odp harry
"dorba wskakujcie bo beda klopoty."
"ok" pwoiedizelusmy w tym smaym czasie i sie troche zarumienialm.
"xd"justin pwoeidzial.

moja rodzina to mafia bosses~حيث تعيش القصص. اكتشف الآن