- Kto pyta nie błądzi nie?

- Tak mówią.

Jego smukłe palce zaczęły poruszać się po klawiszach. Lubiłam gdy grał, bo nie robił tego często.

- Jeśli mam być szczera, to wiedziałam o twoim rozstaniu z Dani od rana.

- Uprzedziła mnie..

- Tylko trochę, mimo to doceniam, że mi to powiedziałeś.

- W dniu, kiedy wyszedłem od ciebie jechałem do Hoseoka - skupił się na pianinie- Byłem wściekły, że doprowadziłaś mnie do takiego stanu w jakim jechałem. Miałem wypadek, niby nic wielkiego, ale problemy z barkiem mam do dzisiaj.

- Hoseok mi nie wspominał.

- Pewnie nie chciał cię martwić czy coś..

- Martwię się od kiedy wiem Yoongi. Przepraszam, że nie powstrzymałam cię przed wyjściem z domu - bawiłam się swoimi palcami.

- Nie dałabyś rady mnie zatrzymać. Było minęło, żyję, więc nic takiego się nie stało. Lepiej opowiedz mi co u ciebie się działo.

- Ugh... u mnie - zaśmiałam się nerwowo - Dużo się działo Yoongi.

- Zacznij od początku.

- Załamałam się trochę po swoim wyznaniu. Otworzyłam się na kogoś w końcu, a dostałam kosza w taki sposób. Nie liczyłam na odwzajemnienie uczuć, chciałam tylko akceptacji. Płakałam dniami i nocami, czułam się beznadziejnie, więc dziadek zaproponował zmienić lokum na jakiś czas. Pojechaliśmy do NY i tam wróciłam do siebie, zaczęło mi się poprawiać. Oboje z dziadkiem myśleliśmy, że już wychodzimy na prostą, do momentu kiedy dziadek zaczął się źle czuć. Nie podobało mi się to, bo coraz częściej skarżył się jakby na ból pleców. Namówiłam go na badania, po odebraniu wyników znowu zaczęłam czuć się gorzej. Nie chciałam pokazywać dziadkowi, że jestem słaba, ale widzi to.

- Co jest twojemu dziadkowi? - wplatał swoją dłoń w moją.

- Mój dziadek ma raka Yoongi - łza poleciała po policzku.

Yoongi zamknął buzię, przez chwilę nie był w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Wyglądał zupełnie jak ja, gdy dowiedziałam się o chorobie dziadka.

- Tak mi przykro kochanie - zacisnął dłoń na mojej - Nie będziesz z tym sama, nie zostawię cię okej?

- Jaką mam pewność, że tego nie zrobisz? - spojrzałam na niego - Zrobiłeś to, gdy wyznałam Ci uczucia. Skąd mogę wiedzieć, że nie zostawisz mnie ponownie?

- Po prostu to wiem, potrzebujesz mnie, a ja potrzebuję ciebie. Nie powinienem uciekać tego dnia, zachowałem się jak chuj, ale uświadomiłem to sobie. Po twoim zniknięciu długo myślałem nad tym, co powinienem zrobić. Powiedziałem sobie, że jeśli zamienisz ze mną słowo, to od razu powiem ci, że akceptuję twoje uczucia. Miałaś prawo mnie pokochać, bo nikt inny nie zrobił by tego w tak szczery sposób jak ty. Ty znasz mnie na wylot, a ja ciebie. Jesteś dla mnie ważna i wiesz o tym, ale odrzuciłem cię bo bałem się, że ciebie stracę.

- Mogę cię kochać, a ty nie będziesz miał nic przeciwko?

- Oczywiście że nie będę miał, kochaj mnie tak mocno jak chcesz. Będę wdzięczny za uczucie jakie mi okazujesz.

- Moje uczucia do ciebie zostały uciszone - wypaliłam nagle.

- He? - złapał mnie za poliki - To je odcisz czy coś. Kochaj mnie, nie bój się mnie kochać. Nie bój się tak jak ja...

- Boisz się kochać? - zapytałam.

- Boję się. Boję się, że jeśli cię pokocham, to odejdziesz jak wszyscy, których kochałem [Y/N].

- To był powód dla którego odrzuciłeś moje uczucia?

- Tak - przegryzł wargę z nerwów.

Chciałam wziąć coś do ręki i przywalić mu, tak by zabolało go.
Gdyby powiedział mi o swoich obawach, to wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.

- Yoongi.. - jęknęłam - Mogłeś powiedzieć czego się martwić.

- Mogłem zrobić pełno rzeczy inaczej, ale to już nie ważne. Mamy w jakiś sposób to wyjaśnione, wiec to się liczy. Czy między nami jest okej?

- Nie.

- Jak to?

- Jest okej Yoongi - uśmiechnęłam się - Wróćmy do momentu, gdzie nie powiedziałam o uczuciach, a ty nie zostawiłeś mnie.

- Musimy to akceptować i wyciągnąć lekcje. To jest jakaś część nas Minnie.

- Ugh przytul mnie - zagryzłam wargę.

Nie musiałam czekać długo, bo chłopak przyciągnął mnie do siebie w mocnym uścisku. Tak bardzo mi tego brakowało.

- Będę cię wspierał w leczeniu dziadka kochanie. Nie zostaniesz z tym sama.

- Mam tylko jego Yoongi..

- Masz jeszcze mnie.

Zacisnęłam dłonie na jego bluzie.

Błagam by to nie był sen.

~~~~~~~

• Always You • / Min YoongiWhere stories live. Discover now