4.2

482 64 16
                                    

Czas dzisiaj jest moim największym wrogiem.

Wparowalam do biura po spotkaniu, zabrałam swoją torebkę i ruszyłam do drzwi.
Dzielili mnie sekundy, które mogłyby skończyć się moim złamanym nosem. Drzwi otworzyły się z rozmachem.

- Kurwa! Nie sądziłem, że są takie lekkie.

Hoseok zasłonił buzię, bo jego przekleństwo było wypowiedziane za głośno.
Spojrzałam na niego z uśmiechem, a później na osobę, która weszła za nim.

Moje serce się zatrzymało, żołądek skurczył się. Zapomniałam jak się oddycha.
Wielka gula pojawiła się w moim gardle i za nic w świecie nie chciała zniknąć.

Spojrzałam na Hoseoka pytającym wzrokiem.

Nie wiedziałam czy powinnam w tym momencie zacząć panikować, śmiać się czy płakać.

Chciałam zrobić wszystko na raz.

Chciałam panikować, bo Yoongo tu był.

Chciałam śmiać się, bo miał czelność tu być.

Chciałam płakać, bo Yoongi tu był.

Z jednej strony byłam szczęśliwa, bo w końcu moje oczy mogły się cieszyć na jego widok, a z drugiej strony serce tak bardzo bolało.
Nieprzyjemne wspomnienia wróciły, ale nie chciałam dać tego po sobie poznać.

Musiałam zachować się jak gdyby nigdy nic i pokazać, że wszystko jest okej.

Bo jest tak?

Serca nie oszukasz.

Nie zrobiłam nic złego, kiedy postanowiłam wyznać swoje uczucia.

- Co tu robicie? - postanowiłam przerwać ciszę.

Yoongi zerknął na mnie, a ja od razu odwróciłam wzrok. Widziałam, że chciał coś powiedzieć, ale przerwał mu w porę Hobi.

- Jak to co? Przecież byliśmy umówieni Pani prezes.

- Nie nazywaj mnie tak - zaśmiałam się nerwowo - Byliśmy umówieni u mnie.. my byliśmy.

- Chyba nie masz nic przeciwko - gestem ręki wskazał na Mina - Że on tu jest.

- On ma imię, nie musisz bać się go wypowiadać. I nie, nie mam nic przeciwko, bo czemu bym miała mieć? Chyba dalej się przyjaźnimy co?

Spojrzałam na przybłąkanego z uśmiechem. Nauczyłam się przez ten czas dobrze grać, bynajmniej tak mi się wydawało.
Yoongi nie był do końca przekonany, ale posłał mi delikatny uśmiech.

- Tak. Przyjaźnimy się.. - odpowiedział.

- Ugh.. jaka ty miła jesteś - Hoseok pokręcił głową - Dziwnie podejrzane.

- Nie jest miła - skomentował Yoongi - Po prostu chcę mi wbić szpilę.

- Już myślałam, że zapomniałeś jaka bywam.

- Nie zapomniałem - spojrzał w moje oczy, a mnie zaparło dech w piersiach. Był piękny - I nie zapomnę.

- Cokolwiek Yoongi. Jeśli chcecie usiąść przy kawie, to tylko u mnie. Możecie już się tam kierować. Poinformuję by Pan Anthony was wpuścił.

- A ty? - Hobi posłał mi pytające spojrzenie - Udajesz się złożyć na kogoś ustach jakiegoś buziaczka?

- Co? Odbiło ci? -uniosłam się - Skąd ten pomysł?

- Kręcisz z tym Guwonem całym - pokręcił palcem przed moimi oczami - Myślisz, że przede mną się coś ukryje Minnie?

- Prosiłem byś tak nie...

• Always You • / Min YoongiDove le storie prendono vita. Scoprilo ora