14. Moja wiadomość dotarła do nieznajomego.

380 83 0
                                    


- Cześć, tak jestem. Obudziłem się już wcześniej, nie zostałem przez was obudzony - Louis miał słuchawki w uszach, a Harry cały czas spał koło niego.

Chyba najbardziej lubił takie wywiady, gdzie mógł leżeć leniwie w swoim łóżku, nigdzie nie iść i się mniej stresował przede wszystkim. Czasem, a nawet dość często na wywiadach trzeba było kłamać, a na żywo bywało to o wiele trudniejsze, przez swoje ruchy, a niektórzy fani potrafili doskonale odczytać mowę ciała swojego idola.

- W takim razie świetnie Louis, jak twój poranek? Dobrze zacząłeś dzień? - spytał prezenter.

- Czuję się wyspany jak nigdy, a czasem miewam problemy ze snem przez swój zawód - odpowiedział, poprawiając kołdrę na ciele partnera - Myślę, że jeszcze nie zacząłem dobrze tego dnia, patrząc że leżę w łóżku rozmawiając z tobą - zaśmiał się.

- Zazdroszczę ci patrząc, że pracuję od siódmej rano i piję drugą kawę - skomentował - Kierując się na odpowiedni temat, mamy dwa single, oba są dobre i to naprawdę. Płyta będzie w podobnych klimatach?

- Płyta może być odrobinę zaskoczeniem, patrząc na poprzednią - próbował rzeczy ubrać w odpowiednie słowa - Jednak ci starsi fani znają te brzmienia, za to nową publikę mogę mocno zaskoczyć.

- Brzmi dobrze. Mamy Bigger Than Me, który cały czas widnieje na szczytach list i tu wielkie gratulacje dla ciebie - pochwalił mężczyzna - I Saved by a Stranger, które ma kompletnie inny klimat.

- Moi fani są niezawodni, nieraz zaskakują mnie tym, jak daleko potrafią wybić rzeczy. Jestem im bardzo z tego powodu wdzięczny - wzdrygnął się lekko, kompletnie zajęty rozmową, przestraszył się kiedy śpiący Harry wczepił się w jego bok, wypuszczając głośno powietrze.

- Rozumiem, że najlepsze jeszcze przed nami? - zażartował prezenter - Płyta na pewno. A zanim pyta czeka nas coś jeszcze? Czy będziesz nas trzymał w oczekiwaniu.

- Możecie oczekiwać czegoś bardzo niedługooo - wydłużył ostatnie słowo, bawiąc się lokami Stylesa.

- Mmm, Lou - brunet mruknął w pewnym momencie, mocno zaspanym tonem głosu.

- A trasa? - prezenter albo tego nie usłyszał albo nie skomentował, co nie oznaczało, że Louisowi nie zabiło mocniej serce.

Uniósł podbródek młodszego i wskazał ruchem palca, aby był cicho, na co ten ledwo przytomnie pokiwał głową i ponownie wtulił się w niego, przymykając powieki.

- Trasa... Trasa będzie w swoim czasie, całkiem niedługo mogę dodać - chrząknął.

- Fani Louisa Tomlinsona, zbierajcie pieniądze bo niedługo mogą być potrzebne - skierował słowa do słuchaczy - Pewnie miałeś pełno pytań co do pierwszego singla i osoby, której on dotyczy. Chciałbyś kiedyś rzeczywiście poznać tą osobę czy fakt, że jest nieznajoma nadaje wyjątkowości całej historii?

- Ta historia na zawsze będzie ogromną częścią mojego życia, wiele jej zawdzięczam i to, że ją odnalazłem jest jeszcze bardziej wyjątkowe - czuł, że mógł to zdradzić, trzymając wszystko pod swoją kontrolą - Moja wiadomość dotarła do nieznajomego.

- Czyli nieznajomy nie jest nieznajomym - zauważył trafnie - Ale szczegóły zostawimy w spokoju, to na pewno musi być wyjątkowe. Jestem ciekawy reakcji fanów na to.

- Jest cholernie wyjątkowe, ale muszę cię zasmucić. I tak bym ci więcej na ten temat nie powiedział, to moja słodka tajemnica - uśmiechnął się sam do siebie.

- Szanujemy to Louis. Dzięki za krótkie połączenie i możesz śmiało nam zapowiedzieć swój ostatni singiel - zachęcił prezenter.

Louis chętnie to zrobił, recytując dosłownie słowa i zaraz kończąc swój wywiad. Zdjął słuchawki z uszu i spojrzał na młodszego, kręcąc lekko głową.

Saved by a stranger || LarryWhere stories live. Discover now