10

1.2K 85 2
                                    

Adrien.

Czekałem jak na ścięcie głowy aż zacznie mówić. Chciałem do niej podejść, usiąść i wziąć ją na kolanach by mogła się przytulić bo może wtedy będzie jej łatwiej, ale nie poruszyłem się nawet o milimetr.

- Myślę, że mój ojciec nigdy nie kochał mojej matki. Nienawidził ją, nienawidzi mnie.. Ona nie dała mu syna, a ja nie byłam chłopcem dlatego traktował mnie tak, a nie inaczej.. Któregoś dnia znów zaczęli się kłócić.. Ojciec znalazł u matki tabletki antykoncepcyjne które brała od lat by znów nie zajść w ciążę.. Chciała rozwodu, chciała odejść i zabrać mnie ze sobą, a on zamordował ją z zimną krwią na moich oczach.. Tego dnia zdecydował, że jadę do Rosji, bo może Dimitrij nauczy mnie posłuszeństwa i dobrego zachowania..

Tym razem to ona patrzyła przed siebie, a ja się w nią wpatrywałem. Zaczęła się bawić nerwowo palcami i je wykręcać.

- Trafiłam do Rosji.. Dimitrij od początku mówił, że sam nie zrobi nic bo ma do tego "pomocnika". Wpychał mnie do twojej celi gdy byłeś nafaszerowany narkotykami.. Miałeś mnie skrzywdzić, ale nie zrobiłeś tego ani razu.. Wręcz przeciwnie. Pierwszego razu potargałeś moją koszulkę, powiedziałeś, żebym rozczochrała włosy i płakała by wyglądało to tak jakbyś faktycznie zrobił mi krzywdę.. Gdy Dimitrij zafundował mi "zimny prysznic" znów wepchnął mnie do ciebie.. Swoją koszulką wytarłeś moje mokre włosy, kazałeś się rozebrać i po prostu mnie przytuliłeś i dłońmi pocierałeś moją zmarzniętą skórę by mnie rozgrzać.. Któregoś dnia nazwałeś mnie kasztankiem..

Zaśmiała się cicho.

- Gdy zapytałam dlaczego tak.. Powiedziałeś, że kasztany kojarzą ci się z jesienią, jesień z kolorem rudym, a ja jestem ruda.. A określenie wiewiórka jest zbyt oklepane i banalne.

Powiedziała rozbawiona, a ja uśmiechnąłem się delikatnie, bo dokładnie to samo powiedziałem pierwszego wieczoru tutaj.

- Raz milczeliśmy oboje, ty nie byłeś w stanie nic powiedzieć, a ja potrzebowałam ciszy.. Innego razu znów rozmawialiśmy.. Powiedziałeś, że masz osiemnaście lat, że twoja rodzina myśli, że nie żyjesz.. Ja powiedziałam, że mam niecałe szesnaście i, że chciałabym umrzeć niż żyć na takim świecie.. Powiedziałeś, że po każdej burzy wychodzi słońce.. Moja mama często używała tych słów, a wspomnienie o niej wydawało się być czymś cudownym w tych okolicznościach..

Przełknęła ślinę.

- Któregoś dnia jeden z goryli przyszedł do mojej celi.. Wstrzyknął mi coś, od razu straciłam przytomność.. Obudziłam się naga przykuta do łóżka i..

Słyszałem jak próbuje wstrzymać szloch, a ja cały zesztywniałem domyślając się co zaraz usłyszę.

- Przyszedłeś razem z Dimitrijem.. On.. Podał ci coś innego niż zwykle.. Powiedział, że albo ty to zrobisz albo on.. Że masz się postarać albo on po tobie poprawi.. Przyłożył ci broń do głowy.. Nie zniosłabym gdybyś umarł, Adrien..

Odwróciła głowę w moją stronę i spojrzała w moje oczy. Nie mogłem tego zrobić.. Nie..

- Zrobiłeś to, ale ja prosiłam cię o to.. Zrobiłeś to tak jak chciał Dimitrij.. To dlatego potrzebowałam się wykąpać.. To to wspomnienie miałam przed oczami.. Ale.. Ale w moim umyśle zrobił to Dimitrij, to on był potworem, Adrien, nie ty..

Jeśli do tej pory myślałem, że byłem przygnieciony ciężarem krzywdy Sofii.. Tak teraz byłem zniszczony. Xanthe zalewała się łzami, a ja nie potrafiłem nawet mrugnąć.

- Po tym zdarzeniu widzieliśmy się tylko raz.. Płakałeś, przepraszałeś, prosiłeś o wybaczenie, a ja powtarzałam, że to nie jest twoja wina, że nie jestem zła i ci wybaczam.. Następnego dnia Dimitrij odesłał mnie do domu.. Po trzech miesiącach dowiedziałam się, że jestem w ciąży.. Ojciec dał mi wybór.. Albo usunę to dziecko albo urodzę, ale on je odeśle do Dimitrija bo sądził, że dziecko jest jego.. Nie mogłam pozwolić na to, Adrien.. Usunęłam ciążę i do tej pory nie potrafię spać po nocach.. Nie wiedziałam o śmierci Dimitrija, ojciec za każdym razem groził, że wyśle mnie znów do Rosji, ale tym razem nie wrócę w takim dobrym stanie jak za pierwszym razem.. Dlatego nigdy głośno nie przyznałam się do tego co się stało, do tego co robił mi mój ojciec..

Nic niewart #3 DrayconeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz