Kluczyki od motoru

420 15 5
                                    

Tony

Nie miałem zamiaru iść dziś spać, szykowałem się właśnie na domówkę. Dylan i Shane pojechali wcześniej bo miał tam wpaść na chwilę jakiś typ z którym nie mam jakiego kolwiek kontaktu i nie widziałem żednej potrzeb żeby go spotkać.

Wyszłem na balkon abby zapalić fajkę, po czym wrzuciłem paczkę papierosów do plecaka zarzucając go na ramię.

Po korytarzu przemieszczałem się dość szybko abby nie trafić na żadnego z rodzeństwa. Założyłem buty i zarzuciłem na ramię kurtkę w której grzechotały kluczyki do motoru.

♧♧♧

Jechałem dość szybko. Nie patrząc na nic. Nagle koło mnie przejechał jakiś motocyklista. Miał na sobie skórzaną kurtkę i wysokie buty. Gdy podjechałem bliżej żeby obczajić motor i .... To była dziewczyna.

Mniej więcej tak wyglądała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Mniej więcej tak wyglądała.

Jej ciemne włosy splecione w długi warkocz spoczywały na lewym ramieniu a delikatne ręce mocno zaciskały się na kierownicy.

♧♧♧

Popewnym czasie skręciłem w podoczną uliczkę zdając so

bie sprawę z tego że nie przyjrzałem się motorowi.

Po chwili zadzwonił telefon, pewnie i bym odebrał ale byłem dość zamyślony. Z resztą już dojeżdżałem więc zaraz odzwonie.

Haille

Kocham szkołę ale mimo to byłam wdzięczna bratu, że przez tydzień nie muszę uczęszczać do tej placówki.

Pierwsze co zrobiłam po wstaniu był najdłuszy prysznic w moim życiu, w trakcie którego pozwoliłam sobie na chwilę rozczulenia. Następnie ubrałam się w dres który dostałam w pakiecie z szafą. Walizki nawet nie tknięte stały pod ścianą więc postanowiłam że je rozpakuje.

W torbie podręcznej miałam laptopa który nie był mi już do niczego potrzebny, ponieważ na biurku stał nowy. Przewijało się też tam jedzonko które kupiłam z siostrą na lotnisku. W walizce było już owiele więcej chociaż wciąż mało.

Jasne dżinsowe spodnie cargo, czarne i jakieś jakieś kremowe. Bluzek miałam około sześciu w tym jedną Ashley, czarną z czerwonym szkicem kwiatów. Kremowa bluza i dwa swetry, jeden niebieski w chmurki a drugi w muchomorki.

Rozłożyłam to w szafie po czym wyjęłam dodatki czyli: dwa paski i kolczyki od mamy. Po raz drugi dzisiaj pozwalając sobie na łzy.

Poczułam się głodna więc zeszłam na śniadanie, na szczęście nikogo nie było oczywiście obrucz Euglane która zrobiła mi prze pyszne tosty francuskie.

Po śniadaniu udałam się do biblioteki w której uwielbiam spędzać czas a teraz mam własną.

Znalazłam kilka fajnych książek i wystawiłam propozycje na bookstagramie. Następnie zaczęłam czytać lekturę.

Ashley

Wcześniej już rospoznałam się kiedy nikogo niema na siłowni i kiedy wracają tak abym mogła niepostrzerzenie wyjść. Dlatego od czasu kiedy Dylan wyszedł z siłowni ja ćwiczyłam.

Około godziny 12.00 skończyłam ćwiczyć i udałam się do pokóju, w którym wziełam szybki prysznic i przebrałam się w dresy a zapocone żeczy do czwiczeń wrzuciłam do kosza na pranie który stał koło kabiny prysznicowej.

Ogarnrłam włosy i zrobiłam leciutki makijaż czyli (rzęsy, błyszczyk i małe kreski ) Po czym zeszłam na śniadanie, na które zjadłam tosy francuskie. Reszta dnia była raczej spokojna i cicha.

♧♧♧

Przepraszam za tak krótki rozdział ale Wattpad usnął mi rozdział a ja obiecałam że postaram się abby był jeszcze przed nowym rokiem, i tak niezdąrzyłam ale to przez problemy zdrowotne. Wolę wydać krótki rozdział żebyście się nie nudzili ale zaraz powinien być następny.❤

515 słów

Rodzina Monet ♧ Sekrety♧ - Siostry Monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz