|NEGOCJACJE|

67 7 0
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

W ZESZŁEJ NOCY ELANOR NIE ZMRUŻYŁA NAWET OKA

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

W ZESZŁEJ NOCY ELANOR NIE ZMRUŻYŁA NAWET OKA. Od samego rana pomagała opatrywać rannych. Było ich dość dużo, a do tego liczyła się każda para rąk do pomocy.

- Spokojnie, rana nie jest głęboka . Nic ci nie będzie.- powiedziała białowłosa bandażując nogę starszego mężczyzny.

- Masz pani bardzo dobre serce. – elfka zaprzestała czynności i spojrzała na starca.

- To nic takiego. – odparła speszona wracając do zawijania opatrunku.

- Nie masz racji. Takie serce to wielka rzecz. Mało jest takich osób jak ty pani. Jesteś niezwykła pani.

- Gotowe. Powinieneś odpoczywać i nie chodzić za dużo. – powiedziała wstając.

Oddaliła się z miejsca, gdzie przebywali ranni i odeszła kawałek. Cały czas w głowie miała słowa mężczyzny Jesteś niezwykła. To była już kolejna osoba, która jej to powiedziała. To nie mógł być przypadek. Czuła to. Coś się za tym kryło tylko nie wiedziała co. Postanowiła się przejść po okolicy i poukładać to sobie wszystko. Szczególnie ostatnie wydarzenia.

- Dzieci umierają z głodu. Potrzebujemy jedzenia. Nie przetrwamy trzech dni.- powiedział Percy zauważając idącego łucznika – Bardzie wszystkiego brakuje.

- Rób co możesz.- rzekł odstawiając na drewniany stół stojący pod ścianą niewielki garnek z jedzeniem – Rozdaj to.- zwrócił się do stojącej tam kobiety – Dzieci, ranni, kobiety przede wszystkim. – powiedział i odszedł w stronę schodów.

SŁONECZNA GWIAZDA ~ Droga Ku Przeznaczeniu [TomI] Where stories live. Discover now