Chłopcy patrzyli na siebie bez słowa. Byli dla siebie obcymi osobami, które jedyne co ich łączyło to była dawna przeszłość. Akimi przeszedł obok Theo z obojętnym wyrazem twarzy i wyszedł z lodowiska.
Jednak ciemno włosy był nadal w szoku. Nie spodziewał się, że ponownie spotka swoją dawną miłość.
Wraz z resztą drużyny opuścili lodowisko jednak Theodore nie mógł przestać myśleć o tym cholernym łyżwiarzu.
Nadal mu zależało.
Gdy następnego dnia Latynos przyszedł na samotny trening z rana, zauważył, że lodowisko zostało już zajęte. A na nim jeździł Akimi. Nadal przyciągał wzrok sztuką delikatności swoich ruchów. Był idealny w tym co robił.
I chyba dzięki temu Theo nigdy nie mógł przestać mu się przyglądać.
-Długo będziesz się tak na mnie gapił?
Usłyszał nagle oschły ton z słyszalnym akcentem, co wytrąciło Theo z transu uwielbienia nad Akimim.
-Nie zabronisz mi. Zawsze przyciągałeś do siebie wzrok i uwagę innych. Jesteś w tym mistrzem Morozov.
-Za to ty jesteś zupełnym przeciwieństwem Ferri.
Niższy chłopak prychnął cicho i wrócił do swojego treningu. A Theo nadal mu się przyglądał, stojąc przy barierkach, o które się opierał. Wątpiłby mógł oderwać wzrok od tak oschłej a zarazem delikatnej istoty.
CZYTASZ
"The Ice Love"
Teen FictionDwóch zupełnie różnych chłopaków spotyka się w swoim życiu i rozpoczynają rywalizację. Jednak żadne z nich nie spodziewa się, że to spotkanie zmieni ich życia całkowicie.