2

11 2 2
                                    

Chłopcy patrzyli na siebie bez słowa. Byli dla siebie obcymi osobami, które jedyne co ich łączyło to była dawna przeszłość. Akimi przeszedł obok Theo z obojętnym wyrazem twarzy i wyszedł z lodowiska.

Jednak ciemno włosy był nadal w szoku. Nie spodziewał się, że ponownie spotka swoją dawną miłość.

Wraz z resztą drużyny opuścili lodowisko jednak Theodore nie mógł przestać myśleć o tym cholernym łyżwiarzu.

Nadal mu zależało.

Gdy następnego dnia Latynos przyszedł na samotny trening z rana, zauważył, że lodowisko zostało już zajęte. A na nim jeździł Akimi. Nadal przyciągał wzrok sztuką delikatności swoich ruchów. Był idealny w tym co robił.

I chyba dzięki temu Theo nigdy nie mógł przestać mu się przyglądać.

-Długo będziesz się tak na mnie gapił?

Usłyszał nagle oschły ton z słyszalnym akcentem, co wytrąciło Theo z transu uwielbienia nad Akimim.

-Nie zabronisz mi. Zawsze przyciągałeś do siebie wzrok i uwagę innych. Jesteś w tym mistrzem Morozov.

-Za to ty jesteś zupełnym przeciwieństwem Ferri.

Niższy chłopak prychnął cicho i wrócił do swojego treningu. A Theo nadal mu się przyglądał, stojąc przy barierkach, o które się opierał. Wątpiłby mógł oderwać wzrok od tak oschłej a zarazem delikatnej istoty.

"The Ice Love"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz