Czerwony długopis

172 8 2
                                    

-Perspektywa Cama-

Po chwili na dół zeszła Hailie wraz z Dylanem, prędko usiedli przy stole i zaczęli zjadać spaghetti w dziwnym milczeniu... postanowiłem przerwać tą podejrzaną cisze:
-Hailie jutro po południu wyjeżdżamy wiesz o tym?-
-Tak tata, jestem już nawet spakowana!-
-To świetnie, Dylan Ci pomógł?- zapytałem.
-Tak! Rozmawialiśmy o Sofii!- rzekła.
-Hailie cicho!- krzyknął Dylan.
-Dylan, kultura.- opomniał Dylana Vincent.
-Ale... ale..- jąkał się.
-Już, jedz.- orzekł Vincent typowym dla siebie lodowatym głosem.
-A my kiedy wyjeżdżamy?- zapytali chórem Shane i Tony.
-My jedziemy dopiero za tydzień, bo ktoś przecież musi być w domu? Poza tym dopiero za tydzień udało mi się wziąć urlop.- odparł Vincent.

-Perspektywa Hailie-

Kiedy wszyscy już zjedli swoje spaghetti poszli powoli szykować się spać, bo większość musiała rano wstać weszłam do mojego różowego pokoju i wzięłam z półki mój ukochany pamiętnik, który, co prawda miał mi służyć do szkoły. Chwyciłam czerwony długopis i zaczęłam pisać "Drogi pamiętniczku, jutro razem z tatą wybieram się do Włoch, nie mogę się doczekać! Jestem już spakowana! Pomógł mi Dylan i opowiedział o Sofii! Nie mogę uwierzyć, że specjalnie dla niej na wakacje jedzie do Sieattle! Dobranoc pamiętniku kładę się już spać". Kiedy położyłam się w moim łóżku ubrana w kostium-pidżamę jednorożca do mojego pokoju wszedł Cam:
-Chciałem Ci tylko powiedzieć dobranoc Hailie.- powiedział.
-Dobranoc tata

Hailie i jej bracia [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now