Hailie i jej bracia [ZAWIESZONE]

Sieattle

-Co tam Vinc?- zapytała Hailie gdy weszła do salonu.
-Jest Dylan? Jego też potrzebuję.- odparł. 
-Nie, a co to zebranie rodzinne?- zapytała. 
-Właściwie to idealnie powiedziane, proszę zawołaj Dylana.- zarządził Vincent.
-Ok-ej.- rzekła Hailie i poszła po Dylana. Po chwili Hailie i Dylan razem weszli do salonu i usiedli przy dużym białym stole przy którym siedzieli już wszyscy, czyli Vincent, Will, Cam, Shane i Tony. 
-Razem z Cam'em i Vincentem podjęliśmy pewną decyzje...- zaczął Will
-W te wakacje każdy może jechać gdzie chce!- ogłosił Cam.
-To ja jadę do Sieattle!- krzyknął Dylan.
-Dlaczego akurat do Sieattle?- zapytał Cam.
-Bo... bo... nie powiem.-
-Powiedz Dylan!- powiedzieli chórem Tony, Shane i Hailie.
-Bo... bo...- jąkał się Dylan.
-Dobra inaczej... co jest tam takiego ładnego i ciekawego?- objął inną taktykę Shane.
-Okej, okej powiem... bo po prostu tam mieszka Sofia i chcę ją odwiedzić. Ostatnio widziałem się z nią na kolonii.- odpuścił w końcu Dylan.
-Dobrze, że w końcu to nam powiedziałeś Dylan, z kim chcesz tam pojechać?- zapytał Cam.
-Sam.- odparł szybko.
-Z kim to powiedział Cam.- zwrócił Dylanowi uwagę Vincent. - Poza tym masz dopiero jedenaście lat nie uważasz, że to trochę za mało aby SAMEMU podróżować do innego stanu.-
-Niech będzie chcę z Willem.- odrzekł.
-A ty Haile?- zapytał Cameden.
-Hmm... chcę... do... Włoch!- opowiedziała Hailie.
-Dobrze, a z kim chcesz do tych Włoch?- dopytywał.
-Z tobą!-
-Czyli tak, Dylan jedzie z Will'em do Sieattle, Hailie z Cam'em do Włoch a ja i bliźniakami do...- podsumował Vincent.
-Ja z Tonym chcemy zwiedzić całe Stany Zjednoczone i Meksyk.- odparł Shane.
-Okej, to postanowione, teraz zjedzcie kolacje i do łóżek.- zarządził Vincent. Kiedy Hailie zjadła kolacje umyła się i tak, jak kazał Vinc poszła spać.