3. Alora

30 3 0
                                    

:Gdy wstałam była godzina 10. Dość późno jak na mnie, ale oglądałam serial do 2 rano.
Spoko, ale lekko przynudzalo, czysty romantyk.

Wstałam z łóżka, umyłam twarz itp.
Przebrałam się w szare dresy i czarna długa koszulkę, z lekkim dekoltem.
Zadzwoniłam do Ley, ale nie odbiera, no trudno.

Zjadłam śniadanie, kanapkę z serem sałata i pomidorem. Zawsze co niedzielę chodzę do mojej ulubionej cafeteri, napić się zielonej herbatki z miodem a do tego ciasteczka owsianego.

Ubralam bluzę, buty i wyszłam.

Dotarłam w 20 minut, jest dość blisko wiec nie opłaca się brać autobusu.

***
Wracam z cafeteri, uwielbiam to miejsce.
Idę sobie spokojnie, dostaje wiadomość.
Numer nie znany: Czy moja ulubiona dziewczyna, chciała się zemną spotkać?
super, ale kto to jest.
:kim jesteś?
Nieznany numer: Głuptasie, to ja Colson.
O matko, jak mogłam nie pomyśleć o nim.
: o Jezu xddd przepraszam,  w ogóle nie pomyślałam że to ty... Przepraszam.
Nieznany numer: Jasne jasne promyczku. Zmień nazwę🙂
,,promyczku" jestem już cała twoja...

Zmieniłam nazwę.
Mój nr 1!❤️: Na jaką nazwę zmieniłaś?
Ojc...
: Nie ważne, a ty?
Nie musiałam długo czekać na wiadomość.
Mój nr 1!❤️: Moja ślicznotka🥹😍.
O boże...
Jakie to jest słodkie naprawdę.
: Spotkamy się o 15 na kawę?
Zaproponowałam, bo naprawdę chce go już zobaczyć.
Mój nr 1!❤️: Chyba mi pasuje. Do klaustyny, maja pyszną kawę.
Skoro tak.
:jasne, widzimy się❤️

Już nic mi nie odpisał.

***

Zostały 2 godziny do spotkania, ale ze ja nie nawidze się spóźniac, to za półtorej.

Zrobiłam sobie maseczkę, czarna pell off, najlepsza.
Zrobiłam sobie z nią parę zdjęć, a potem ściągnęłam, lekki masaż twarzy u makijaż.
Poszalalam dzisiaj, no bo jednak randka.

Zrobiłam coś typu ,,latina makeup" ale mniej tapety. Niestety nie czuję się dobrze w mocnych makijazasz.

Idealnie 15. Zaczynam się zbierać, ubrałam czarna długa koszulkę z dekoltem, do tego szerokie jeansy, białe af1 i bejsbolówkę.

Psikam się moimi ulubionymi perfumami, Chanel i wychodzę.

Gdy jechałam już autobusem miejskim, równo była 15:30, a dojechanie tam zajmuje max 20 minut, a jadę już 10, wiec zaraz będę.

Colson też się nie spóźnia, on zawsze jest wcześniej wiec lepiej dla nas obu.

Już tak chwile jadę, gdy dostaje wiadomość.

Mój nr1!❤️: Bądź równo o 15.
Bardzo dziwne.
:coś się stało?
Czekam na wiadomość.

:halo???
I jej nie dostałam.

No chyba chodziło o to, ze się spóźni. ale trudno, poczekam.

Gdy weszłam do kawiarni, przyciągnął mnie smak zimy, jest prawie grudzień, a ja już czuję swieta. Ten zapach kawy cynamonowej, mmm ale rozkosz. Delikatnie przymknelam oczy, i chwile je miałam zamknięte.

Zajęłam miejsce, wyciągnęłam telefon z kieszeni 15:50, nie jest źle.

Muszę iść do toalety.
Gdy już się kieruje do niej, słyszę rozmowę, albo kłótnie? Nie wiem, nie obchodziło mnie to, dopóki nie podeszłam bliżej.

Chwila, ja znam ten głos, to Colson.
Nie ładnie, ale musiałam podsłuchać.

Stałam dosłownie 3-4 metry od nich, byłam schowana za ścianą, więc mnie nie widzieli.

The last kissWhere stories live. Discover now