Rozdział siódmy

8 3 1
                                    

Craeli'ah, 2 grudnia 2454r. p.a

- Ładne miejsce – powiedziała Veena – i dobra lokalizacja.

Po śniadaniu, Cassian zapytał ją o progres w jej przeprowadzce. Gdy Veena mu odpowiedziała, że jest jeszcze w trakcie oglądania mieszkań, zaoferował swoje wsparcie i opinię.

Jedno z pierwszych mieszkań, które oglądali, znajdowało się trzy przecznice od Akademii na dwudziestym czwartym piętrze. Cena była niższa przez kilka czynników – okna stroną do ulicy (większy hałas przez prawie całą dobę) i zniżka Akademii. Dyrektor finansował budowę całego ośrodka.

Mieszkanie było przestronne. Aneks kuchenny był połączony z salonem. Łazienka znajdowała się naprzeciwko sypialni. Do wszystkich pomieszczeń prowadził jeden wąski korytarz.

Poprzedni właściciel przywrócił całe mieszkanie do stanu pierwotnego. Zostawił takie elementy jak zlew, ale przemalował wszystkie ściany z powrotem na biel.

Ponieważ mieszkanie znajdowało się na samym rogu budynku, oszklone były pojedyncze ściany salonu, kuchni i sypialni.

- Podoba mi się – dodała – Chyba je wezmę – odwróciła się do niego – A ty? Co myślisz?

- Jak dotąd jest to najlepsza miejscówka, którą widzieliśmy – powiedział – I, tak samo jak tobie, podoba mi się tu. Bierz je. Takie miejsca nie są wolne zbyt długo.

Veena się uśmiechnęła.

Potwierdź zakup

180 tysięcy

Kliknęła 'tak' bez wahania. Klucze otrzymała niecałe pół godziny później. Popołudnie spędziła z Cassianem w sklepie budowlanym. Nie kupiła dużo – właśnie pozbyła się znacznej większości oszczędności – więc stanęło na kilku puszkach farby, materacu i lampach. Resztę zamierzała stopniowo dokupywać po kolejnych wypłatach.

Po powrocie zajęli się malowaniem ścian. Veena miała już plan na sypialnię – dwie ściany po bokach od drzwi miały być cyjanowe, ostatnia miała zostać biała. Meble pokoju Veena chciała utrzymać w odcieniu czerni, którą miały skontrastować rośliny. Wybrała także drewniane panele na podłogę.

- ...zerwano pakt między Craeli'ah, a Creaturae. Kto wie, czy inne podrzędne krainy nie pójdą w te ślady?

- ...prezydent Morrou pozwala sobie na coraz odważniejsze komentarze dotyczące...

- ...propagandowe wypowiedzi prezydenta Creaturae...

Veena z niepokojem słuchała wiadomości. Świat polityki już zaczął się walić, a Makht się jeszcze nie ujawnił. Zastanawiało ją, czy dawne przymierza powrócą, gdy wszyscy znajdą się w zagrożeniu.

Czy ludzie są gotowi do zapomnienia o dawnych konfliktach na rzecz przeżycia gatunku? Niegdyś Veena wierzyła, że tak. Zawiodła ją decyzja Zarządu, a wielu takich jak członkowie Zarządu, znajdują się u władzy.

Czas pokaże.

*****

Craeli'ah, 18 grudnia 2454r. p.a

W.C.O urosło znacząco w sile. Ich armię zasilili ludzie głównie z obrzeży, ale nie tylko – biedni, odważni i ludzie pragnący poprawy. Rząd państwa Crelys dawno porzucił pomysł pomocy biednym, a ich przybywało z różnych powodów. Upadek małych zakładów, firm i sklepów, bankructwo i inflacja, która drastycznie wzrosła po zerwaniu paktu. Niemały procent zarobku państwa szedł na Akademię, z czego obywatele nie byli do końca zadowoleni.

Cykl PrzeklętychWhere stories live. Discover now