Rozdział szósty

8 3 1
                                    

Craeli'ah, 22 października 2454r. p.a

W dużej auli, na piętrze Pradawnych, zebrało się wielu pracowników działu. Veena zajęła jedno z wyższych miejsc, razem z Cassianem. W przeciągu kilku minut wszystkie miejsca zostały zajęte.

Mocne światło padło na sam środek. Tam, przy biurku z wyświetlaczem, stał jeden z Najwyższych Pradawnych. Podpiął pod krtanią małe urządzenie.

- Obrady Działu Pradawnych na temat działań w grudniu 2454r. p.a – zakomunikował, a jego głos rozniósł się głośno po całym pomieszczeniu – Nasz dział spotyka się z nowym zagrożeniem, tak samo jak wcześniej, również ze strony ludzi. Przedstawiam wam W.C.O. Skrót od Wolność dla Craeli'ah i Obywateli – wyświetlił kilka slajdów pokazujące zdjęcia z ich ataków i kilku manifestacji – Organizacja ta utworzyła się około dwadzieścia, trzydzieści lat temu, jednak do tej pory nie działała tak sprawnie i nie wywoływała tyle zamieszania. Otwarcie działa przeciw nam. Łamie ustalone zasady. Już stała się zagrożeniem dla teraźniejszego porządku, a co za tym idzie, w przyszłości może stać się zagrożeniem dla całej krainy – ciągnął – Naszym zadaniem będzie ich unieszkodliwienie. Musimy wyeliminować zagrożenie, które stanowią. Wasze przyszłe misje będą dotyczyć wyłącznie tej organizacji. Będziemy odcinać ich od handlarzy i sojuszników. Gdy pierwsza faza zostanie skończona, przejdziemy do drugiego kroku.

Wyświetlacz pokazał puste ramy na zdjęcia profili.

- W.C.O jest podzielone. Nie ma jednego lidera, jest ich trzynastu – powiedział Pradawny – Poprzez szpiegów będziemy odkrywać, gdzie będą znajdować się liderzy. Dzięki tym informacjom będziemy w stanie wymierzyć dokładny atak na wskazaną lokalizację. Liderów pojmiemy i przesłuchamy. Przy odrobinie szczęścia uda nam się wyciągnąć tyle informacji, by skończyć operację w miesiąc – krótka chwila na odchrząknięcie – Według kilku aktywnych szpiegów, pozbawienie organizacji liderów powinno całkowicie zniszczyć W.C.O. Przechodząc do ważnych szczegółów – pokazał zdjęcie broszki z ptakiem – Każdy członek posiada taką broszkę. Zwykle noszą ją po prawej stronie klatki piersiowej, ale mogą ją ukryć w każdym innym miejscu. Jeśli zauważycie ten symbol, bądźcie czujni. Możecie być obserwowani. W tym wypadku waszym priorytetem jest schowanie się w bezpiecznej lokalizacji. W przypadku porwania należy zignorować każde pytanie dotyczące Akademii. Nie mogą niczego się dowiedzieć – dokończył – Zarzuca im się handel niezarejestrowaną bronią, handel narkotykami, liczne przemyty z i na terytorium magów a także kilka zabójstw.

Veena przypomniała sobie swoją wizytę w klubie i rozmowę z Carlem. Wydawało jej się, że W.C.O po prostu sprzeciwia się Akademii, ale nie posuwają się aż tak daleko. Ludzie zawsze potrafią zaskakiwać.

- To wszystko – Pradawny zakończył zebranie. Wszyscy się rozeszli.

*****

Craeli'ah, 1 grudnia 2454r. p.a

Akademii nie można zarzucić powolnego działania. Organizację W.C.O odcięto od dostawców i sprzymierzeńców w przeciągu tygodnia. Jak się okazało – Akademia obserwowała ich ruchy już od miesiąca. Szpiedzy zebrali wystarczająco informacji na precyzyjne odcięcie ich od handlarzy.

Grudzień zaczął się od drugiej fazy planu Pradawnych. W.C.O miało 13 liderów. Niewiele o nich wiedziano. Szpiedzy potwierdzili, że przywódcy nigdy nie znajdują się wszyscy w tym samym miejscu, poza jedną okazją, jaką jest posiedzenie. Wtedy podejmują najważniejsze decyzje dotyczące przyszłości ich ruchu. Nikt nie znał daty kolejnego posiedzenia, nikt nie wiedział czy mają miejsce w równych odstępach między sobą, a jak tak, to w jakich. Liderzy mieli kryć się przed obcymi, rzadko wychodzić na zewnątrz i mieli dobrą ochronę. Wydawali rozkazy bezpośrednio do przełożonych. Najcięższą robotę wykonywali zwykle nowi.

Cykl PrzeklętychWhere stories live. Discover now