~•●°życie jest łatwiejsze, gdy przy sobie masz rodzinę•●°~

498 15 15
                                    

Przyszła do nas lekarka, trzymała papiery.

- wygląda na to że tola lepiej się czujesz.- powiedziała.- moge cie wypisać ale dopiero za 2 dni. odpoczywaj później będą jeszcze badania.

Grupka Monetków~

Tony Monet:

Lekarka mówi że za 2 dni może wrócić do domu

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.


Lekarka mówi że za 2 dni może wrócić do domu.

Will Monet: słodka.

Vincent Monet: Tony przypilnuj żeby się nie ruszała i wypoczywała.

Tony Monet: dobra.

________

Zobaczyłam na Tonego telefonie że mają jakąś grupkę bezemnie.

- ej no, skam.- powiedziałam.

- hm?

- macie grupę bezemnie.- powiedziałam.

- to taka grupka o tobie, tu są nasze wszystkie informacje co się z tobą dzieję, oraz plany na wakacje itp. Mogę ci zdradzić że zaniedługo gdzieś polecimy.- powiedział Tony- ale niespodzianka to niespodzianka.

- noooo okej, poczekam.- pomyślałam że się prześpię.- Tony.

- no?- zapytał patrząc na telefon.

- ja pójdę się zdrzemnąć.- powiedziałam.

- dobranoc.- powiedział, wstał oraz mnie pocałował w czoło i poszedł usiąść na kanapie, a ja odpłynęłam.

Całe dwa dni szło mi nawet dobrze, nudziłam się nie zmiernie, siedziałam już w swoim pokoju.
W końcu mogłam usiąść, poleżeć na swoim własnym łóżku, postanowiłam pójść do salonu, zauważyłam że w kuchni siedzą bliźniaki i jedzą.

- Smacznego.-powiedziałam.

- a to ty nie powinnaś odpoczywać?- zapytał mnie shane.

- no taaaak.. ale chciałam usiąść w salonie.-powiedziałam.

-okej.- powiedział shane i zabrał się za jedzenie. Oh, Shane i te jedzenie. Wywróciłam oczami.

- a mam pytanie.- zapytałam bliźniaków.

- no?- spytał Tony.

- mogłabym coś zagrać na plejce? Wzgram sobie coś za darmo.- poprosiłam.

- jasne, zainstaluj sobie i zagraj.- powiedział Shane.

- dziękuje.- podziękowałam i ruszyłam do salonu. Usiadłam na kanapie, przykryłam się i włączyłam użądzenie. Zainstalowałam obiecaną grę za darmo i gdy tylko się pobrała weszłam w nią. Zaglądnął do mnie Shane.

- wszystko git..?- zapytał ale gdy tylko zobaczył co zciągnełam do mnie podszedł.- nauczysz mnie?- zapytał od razu.

- w Fornite?- spytałam dla pewności, pokiwał głową.- jasne siadaj.- zgodziłam się i usiadł koło mnie.


-To nauczysz mnie grać w tą grę?- powiedział shane. Żuciłam mu pada.

- a pytasz dzika czy sra w lesie?- shane aż popłakał się od mojego pięknego porównania.

Rodzina Monet| Moje marzeniaKde žijí příběhy. Začni objevovat