Per. Rosji
Polska ma oczy jak dwa spodki.
Widzę w nich strach...
...
Przytulam Polshę lecz ten mnie odpycha.
P- Czemu mi tego nie powiedziałeś wcześniej?!
R- Bobyś nie myślał racjonalnie! Zobacz teraz na siebie, cały się boisz! W tym stanie nie znajdziesz Wiki!
Widać było że to trochę Polshę zabolało. Znów go przytuliłem. Nie odepchnął mnie.
R- Przepraszam...
Pociągnął nosem i westchnął:
P- Ja naprawdę chcę ją znaleźć... Przecież musi gdzieś tu być, a on mnie nie powstrzyma!
R- Tak wiem. Przy mnie się go nie bój.
Polsha oderwał się ode mnie i usiadł na pieńku obok wierzby.
P- Trzeba pomyśleć logicznie: napewno Wika by od nas nie uciekła bo przecież się już nas nie boi... Chyba.
R- Chyba nie.
P- Przecież byliśmy dla niej dobrzy. Więc napewno nie.
R- Ona jest mądra, więc napewno jak się zgubiła to stara się iść w stronę do-
P- Domu! Musimy iść do domu! Przecież ona tam może być!
R- Tylko w którą to stronę...?
Polsha obejrzał się dookoła. W jego oczach zaczęła rosnąć panika.
Spokojnie. Damy radę.
Po co się okłamuje?!
Zgubimy się tak samo jak Wika!
P- Nie ma co panikować. Przyszliśmy stamtąd - wskazał palcem na krzak za mną - To chodźmy tam.
Zanim cokolwiek zdążyłam powiedzieć czy zrobić, Polsha wstał, wziął moją rękę i poszedł w stronę krzaków. Poszedłem za nim (a raczej to on mnie tam zaciągnął).
Przeszliśmy przez te krzaczory i znaleźliśmy się między drzewami skąd przyszliśmy.
P- No i zobacz jak łatwo! Stamtąd przyszliśmy.
I poszedł (a ja z nim).
W sumie to ja trudno orientuje się w terenie, więc to Polaczek prowadził.
Po półtorej godziny znaleźliśmy się przed domem; na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to by ktoś tu był pod naszą nieobecność, lecz jak weszliśmy do środka w kuchni był hałas.
Wskazałem Polsce by był cicho; niewiadomo czy to była Wika czy ten kwadrat.
;-; Poleciał od razu do kuchni, nawet nie zauważył co pokazywałem.
Ech.
Idę za nim.
Okazało się że w kuchni był człowiek.
Ale nie Wiki...
Tylko jakiś chłopak.
_________________________________________
338 słów, mało
I jak?
Sorka że dawno mnie nie było, ale szkoła i takie tam prywatne sprawy :D
👋
YOU ARE READING
Nigdy nie mów nigdy... ☆ RusPol ☆ Countryhumans
HumorNigdy nie mów nigdy! Nawet kiedy trafisz do świata countryhumans jako pół-kraj i twoim nauczycielem będzie Polska...