Rozdział 8

28 2 0
                                    

Pov.Izuku

- J-Ja... T-TAK! – odpowiedziałem po dłuższej chwili i wtuliłem się w niego po czym on złapał mnie w tali jedną ręką a drugą złapał za podbródek i pocałował ten pocałunek był taki delikatny i w końcu kacchan ugryzł mnie w wargę abym dał mu dostęp co zrobiłem a gdy tylko odchyliłem wargi on wsunął swój język w zaczął nim jeździć po moim podniebieniu a delikatny pocałunek zaczął być coraz bardziej namiętny i trwał do póki nie zabrakło nam powietrza.

-TIME SKIP WIECZOREM-

Po całym dniu wrażeń poszedłem wziąć długą kąpiel a kacchan mówił że ma dla mnie niespodziankę i żebym się nie śpieszył w łazience. Gdy się kąpałem słyszałem jakieś dziwne hałasy z pokoju ale nie zwracałem większej uwagi, po ogarnięciu się wyszedłem z łazienki i zobaczyłem kacchana ścielącego łóżko ale jedno i to duże.

- Emm kacchan gdzie są nasze łóżka ?

- Jak to gdzie ? wywaliłem je bo to by się nie zmieściło a z resztą nie będziemy ich potrzebować.

Uśmiechnąłem się delikatnie i przytuliłem do niego – czym ja zasłużyłem aby mieć chłopaka który daje mi tyle prezentów – powiedziałem po czym go pocałowałem namiętnie.

- to lepiej poczekaj na to co mam dla ciebie na nowy rok~

- Już się nie mogę doczekać kacchan – po tych słowach poszliśmy spać i zasnąłem wtulony w kacchana.

Z góry przepraszam za tą przerwę ale szkoła i te sprawy...

Twe rubinowe oczy - BKDKWhere stories live. Discover now