Rozdział 2

62 4 2
                                    

Pov.Izuku

Gdy na mnie spojrzał i nasze oczy się spotkały odwróciłem wzrok.

- Hej…-powiedziałem cicho poczym zacząłem wnosić swoje rzeczy do środka.

- Pomóc?-zapytałem ale nie wiem dlaczego tak samo jak nie wiem czemu się tak dziwnie czuje gdy jest obok mnie ale gdy tak na niego patrzę to wydaje się nawet słodki… NIE! nie myśl tak to przecież tylko głupi nerd.

- T-tak-dziwiło mnie że Katsuki Bakugo chce pomóc ale się zgodziłem bo sam bym nie dał rady.

-TIME SKIP WIECZUR-

W końcu skończyliśmy się rozpakowywać więc zdecydowaliśmy że pójdziemy spać, kacchan powiedział abym poszedł pierwszy do łazienki bo on jeszcze nie skończył ścielić swojego łóżka. Gdy chciałem wyjść spod prysznica zauważyłem że nie mam ręcznika.

- H-hej kacchan

- Czego!

- B-bo nie w-wziąłem ręcznika z szafy… i czy mógłbyś mi go podać?

- Co kurwa? ahh dobra ale nie dam ci go jak nie otworzysz!

- S-sekunda- otworzyłem i uchyliłem drzwi aby sięgnąć po ręcznik. -AAAH!- poślizgnąłem się i spadłem jednocześnie otwierając całkiem drzwi i lądując w ramionach kacchana na podłodze, wpatrując się w jego czerwone tęczówki przypomniałem sobie że jestem nagi przez co się zarumieniłem poczym wziąłem ręcznik z jego ręki wstałem i zamknąłem się w łazience.

Hejka z tej strony autorka
Piszcie w kom jeśli mam kiedyś napisać 18+ w tej książce.

Twe rubinowe oczy - BKDKWhere stories live. Discover now